-Ty oszukisto!-krzyknęłam gdy znowu odpłyną z pomocą żywiołu-Widzę wszystko!
-Oszukisto?-zapytał
-Tak! Oszukujesz oszukisto jeden!Oszust!-zaśmiałam się
Szybko podpłynęłam, jego jedna sekunda zwłoki była dla mnie cenna. Nim zdążył odpłynąć chwyciłam jego dłoń
-A widzisz mam cię!
(Erick?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz