- Dużo tego jest.- uśmiechnęłam się szeroko wchodząc do domu
- Od czegoś musimy w końcu zacząć.
- Więc zaczniemy od ciepłej kąpieli. Przyda się po tej zimnej. - mruknęłam ze śmiechem
- Nie była aż taka zimna
- Z początku nie. Natomiast potem. Owszem. - powiedziałam i zaśmiałam się cicho ściągając z siebie kolejno przemoczone ciuchy
( Alex? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz