- Alex. - szepnęłam cicho i upuściłam pierścionek na nasze rzeczy. Objęłam go za szyję i przytuliłam mocno do siebie, czując jak do oczu napływają mi łzy - O boże, tak. - jęknęłam cicho - Tak, tak, tak, tak. - zaczęłam powtarzać przez łzy
( Alex? No wiesz.! Straszyć aniołka?! Wstydź się, wstydź.! )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz