- Zależy jaką podłość masz na myśli. - jęknęłam cicho
- Poważnie? - spytał z rozbawieniem unosząc brwi do góry
- Yhym. Jeśli masz zamiar wciąż udawać, że śpisz. To będzie z Tobą baaardzo źle. - spojrzałam w jego oczy - A jeśli masz zamiar być moim Alexem. Niespokojnym, dzikim i namiętnym to tak. Masz wciąż taki być. - jęknęłam cicho
( Alex? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz