-Do..dobrze-wyszeptałam
Ruszyłam za nim uważając i patrząc pod nogi ( xd )
-A ty co taka markotna?-spytał
-Nie. Nic. Proszę bardzo śmiej się jeśli tak sobie chcesz. Wybuchnij śmiechem prosto w moją twarz. I tak ledwo co udaje ci się to powstrzymać, prawda? Wyśmiej mnie-powiedziałam gdy zobaczyłam,że chce wybuchnąć śmiechem
Dlatego,że się przewróciłam i z innych powodów. Było mi...smutno?
(Eric?)
Ruszyłam za nim uważając i patrząc pod nogi ( xd )
-A ty co taka markotna?-spytał
-Nie. Nic. Proszę bardzo śmiej się jeśli tak sobie chcesz. Wybuchnij śmiechem prosto w moją twarz. I tak ledwo co udaje ci się to powstrzymać, prawda? Wyśmiej mnie-powiedziałam gdy zobaczyłam,że chce wybuchnąć śmiechem
Dlatego,że się przewróciłam i z innych powodów. Było mi...smutno?
(Eric?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz