Odchodząc złapałem za swój plecach. Idąc wzdłuż rzeki ustawiłem kilka pułapek na ryby i drobne zwierzęta np. węże, jaszczurki, ptaki. Znalazłem jakieś pnącza i drzewa z owocami, gdy spotkałem Tim'a
- Teraz na polowania? - powiedział rozbawiony
- Jedzenie jakieś musi być. - uśmiechnąłem się. Wraz z przyjaciele zebrałem cały plecak owoców. Kilka orzechów, które będzie trzeba wpierw usmażyć aby pozbyć się toksyn. Z pełnym plecakiem wróciłem do 'obozu'.
( Crystal? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz