- Bynajmniej wiesz kim był twój ukochany. - burknąłem pod nosem. Crystal spojrzała na mnie - Nie ważne. - mruknąłem pod nosem - Zapomnij. Strasznie długa i pokręcona historia.
- Jak chyba każda
- Ale nie każda jest aż tak bolesna. - burknąłem pod nosem - Kto zabił tego twojego kochasia?
( Crystal? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz