- Nie ma za co. - powiedziałem śmiejąc się
- Z czego się śmiejesz? - spytała poważnie parząc na mnie
- Z tego, że gdybym ci nie powiedział wpadłabym na drzewo. Mogłem ci nie mówić
- Dzięki.! - powiedziała obużonym tonem na co zareagowałem śmiechem
- Chciałbym zobaczyć twoją minę sam na sam z drzewem. - zaśmiałem się mrucząc cicho pod nosem
( Crystal? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz