Spojrzałem w tył i zobaczyłem jak Crystal leci coraz niżej. Wykonałem prosty manewr aby zawrócić i ją złapać nim się rozbije. Złapałem ją za nadgarstek w ostatnim momencie zanim roztrzaskała się na rozgałęzionym drzewie. Uniosłem się do góry wciąż trzymając ją w równej odległości od nadgarstka i łokcia
- Trzymaj się mocno. - powiedziałem unosząc się jeszcze wyżej
( Crystal? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz