- Pewnie.
- Naprawdę? - spojrzała na mnie
- Tak. Ale idziemy wpierw zanieść twoje rzeczy. A i jeszcze jedno. - powiedziała stając i patrząc na nią
- Co takiego?
- Ja mówię wiej - to nie zastanawiasz się i wiejesz gdzie ci każę. Jasne? - spojrzałam na nią - Są niebezpieczne miejsca gdzie tylko nieliczne demony wiedzą jak je powstrzymać. - powiedziałam surowo
( Amanda? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz