- Ej. Tylko nie płacz. - powiedziałem i wsunąłem jej rękę pod głowę przysuwając do siebie. Dziewczyna w mgnieniu oka przytuliła się ale nie przestała płakać
- Wciąż jest tak jak kiedyś. - mówiła załamującym głosem
- Już mówiłem. Przemiana w anioła czy demona może zmienić charakter u słabych osób. Ale natury nie zmienia. - powiedziałem i przytuliłem ją starając się ją uspokoić. - Musisz znaleźć coś, co wypełni tą pustkę
- Ale nie wiem czym. - wyjęczała
- Nikt nie będzie wiedział. Musisz próbować i tyle...
( Crystal? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz