Obawiałem się,że jeśli powiem o jedno słowo za dużo to Boni pójdzie sobie..Pójdzie i zostawi mnie, znów zagubionego.
-Nie..tak pytam.-schyliłem głowę patrząc w piasek- Jesteś aniołem..Istotą, która rozświetla drogę..Jesteś delikatna i wrażliwa..Nawet nie wiesz jak ja łatwo mogę cię zranić i jak się z tym czuję.
Mówiłem prawdę rzucając słowa bez zastanowienia
<Bonnie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz