- Nawet nie wiesz, jak ja się cieszę z naszego spotkania. - szepnęła cicho chowając się w jego ramiona. Już się nie bała tego, że to coś przyjdzie nawet tutaj.. Czuła, że może się z nim zmierzyć, mając obok siebie kogoś takiego jak Alexandre mogłaby zrobić wszystko. Stanęłam na paluszkach i szepnęła cicho - Ja Ciebie też Kocham Alexandrze. . - po tych słowach pocałowała go w policzek.
( Alexander? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz