Uniosła powoli wzrok. spojrzałam mu w oczy, widziałam, że się uśmiechał. Odwzajemniłam jego uśmiech , choć nadal byłam wtulona w niego.. Nie wiedziałam czy mam go puścić i zachowywać się jakby nigdy nic? To byłoby nie na miejscu, nie źle bym się czuła.. W jego ramionach było mi ciepło.. I nie obawiałam się, że to coś znowu wróci.. Czułam się bezpieczniej. Chciałam coś powiedzieć, ale nie mam pojęcia co..
( Alexander? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz