-Widzisz?Mówiłem prawdę..-powiedziałem z uśmiechem
Po kilku minutach skończyłem pakować rzeczy. Nie było tego zbyt wiele,ale cóż. Tak może lepiej. Po krótkim czasie byliśmy już w pokoju Bonnie.
-Wolę nie myśleć co się stanie gdy nas tu przyłapią-zaśmiałem się
<Bonnie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz