- Aha.- mruknęłam.
Stałyśmy w milczeniu.
- Możesz już iść.- powiedziałam oschle.
Popatrzyła na moją torbę. Wystawały tam moje inne szkice. Bonnie wzięła kilka, i zaczęła przeglądać: 1.
2. 3.
- Chyba lubisz konie.- mruknęła.
- Serio?- spytałam sarkastycznie, zabierając jej moje rysunki.
[ Bonnie?]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz