-Dziękuję-mruknęłam z delikatną nutką pogardy i weszłam do środka
Rozejrzałam się po mieszkaniu. Na początku nie zauważyłam brata,ale po chwili zorientowałam się,że leży na łóżku dziewczyny.
-Ksanderr!-powiedziałam uradowana
-Tak?-spytał zdziwiony podnosząc się
Na łóżku usiadła Bonnie, a on ją do siebie przyciągnął i przytulił.
Jakoś od pierwszego momentu nie specjalnie lubiłam Bonnie...
<Bonnie, dodasz coś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz