Spojrzałam na niego.
- Jeszcze trochę.. - powiedziałam . Po chwili zapytał znowu i tak kilka razu.. w końcu powiedziałam. - Na moje szczęście już dochodzimy.. A teraz przemień się. - powiedziałam zatrzymując się na skraju klifu. Rzucił mi pytające spojrzenie i zapytał
- Niby po co..
- Bo inaczej nie dojdziemy tam. - warknęłam . Posłuchał, choć niechętnie przemienił się . Kiwnęłam głową i zeskoczyła z klifu. Skoczył za mną i polecieliśmy w stronę plaży. Gdy znaleźliśmy się na plaży zmieniłam postać i stanęłam na piasku.. - I oto nasza Plaża Inconspicou.. - powiedziałam sięi odwróciłam się do niego przodem..
( Jasper? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz