- Możemy iść coś zjeść. - powiedziałam powoli nie puszczając jego dłoni. Wstałam powoli - Chodź, zejdziemy na dół do kuchni.. - powiedziałam lekko ciągnąc go do siebie. Poszliśmy razem do kuchni i zrobiliśmy śniadanie.
- Więc co dzisiaj robimy.? -spojrzałam uśmiechnięta na niego
( Alexander? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz