Po kilku minutach Bonnie zasnęła. Pięknie wyglądała,a jej twarz była taka spokojna..W końcu i sam zasnąłem. Rano obudziłem się pierwszy. Bonnie była do mnie przytulona. Nie chcąc jej budzić czekałem,aż sama to zrobi. Po godzinie obudziła się..
<Bonnie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz