-Zatańczymy?-uśmiechnąłem się
Nim Bonnie zdążyła odpowiedzieć usłyszeliśmy jak coś zaczyna się walić. Dochodziło to z kierunku przejścia do następnej sali
-Co..co to było?-spytała się Bonnie
-Nie mam pojęcia..-szepnąłem-Idę sprawdzić..
-Czekaj idę z tobą!-powiedziała lekko przestraszona gdy byłem parę metrów dalej
Ja szedłem pierwszy,a Bonnie chowając się za mną. Gdy stanąłem w drugiej sali spostrzegłem postać..anioła stojącego na murku:
Zaniemówiłem
<Bonnie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz