- Dobrze. - uśmiechnęłam się i objęłam go mocno - Jednak nic nie przebije wygodnego łóżka. - powiedziałam rozbawiona
- No może.
- Nie może tylko na pewno. - zaśmiałam się
( Alex )
czwartek, 20 czerwca 2013
Od Erick'a C.D. Crystal
- Skoro chcesz.
- Naprawdę?
- Tak. Idź na skraj wioski znajdź Corę i weź od niej zioła potem wróć przy wodospadzie i zbierz czystej wody. - powiedziałem rozbawiony widząc jej minę
- Do kogo i gdzie? - spytała z dezorientacją . Roześmiałem się
- Dlatego nie pomagasz mi. - rzuciłem rozbawiony - siedź i czekaj.
( Crystal? )
- Naprawdę?
- Tak. Idź na skraj wioski znajdź Corę i weź od niej zioła potem wróć przy wodospadzie i zbierz czystej wody. - powiedziałem rozbawiony widząc jej minę
- Do kogo i gdzie? - spytała z dezorientacją . Roześmiałem się
- Dlatego nie pomagasz mi. - rzuciłem rozbawiony - siedź i czekaj.
( Crystal? )
Od Alexnadra C.D. Bonnie
-No to jezioro, co ty na to?-spytałem
-Może być-uśmiechnęła się
-To dobrze...-uśmiechnąłem się i ją przytuliłem-Ale jak na razie to może jeszcze chwilkę tu zostaniemy?
(Bonnie?)
-Może być-uśmiechnęła się
-To dobrze...-uśmiechnąłem się i ją przytuliłem-Ale jak na razie to może jeszcze chwilkę tu zostaniemy?
(Bonnie?)
Od Crystal C.D. Erick'a
Uśmiechnęłam się.
-No nie wiem. Owoce są też dobre
-Ale dziś będzie ryba
-No w sumie...raz ryba mi nie zaszkodzi.
-No właśnie
-A pomóc ci w czymś?-spytałam
-Nie trzeba
-Oj..no chodź pomogę ci w czym!
(Erick?)
-No nie wiem. Owoce są też dobre
-Ale dziś będzie ryba
-No w sumie...raz ryba mi nie zaszkodzi.
-No właśnie
-A pomóc ci w czymś?-spytałam
-Nie trzeba
-Oj..no chodź pomogę ci w czym!
(Erick?)
poniedziałek, 17 czerwca 2013
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Na wiele rzeczy. - zaśmiałam się patrząc na niego. Przewróciłam się na drugi pod, tak , że teraz leżała w poziomie na łóżku. Oparłam głowę na jego brzuchu i patrzyłam na niego
- A ty? - spytałam
- Lepiej znasz okolicę. - powiedział z uśmiechem
- Cwaniak. - powiedziałam rozbawiona. - Możemy iść nad jezioro, do lasu. Nad rzeczkę. Albo nie mam pojęcia gdzie jeszcze. - zaśmiałam się
( Alex? )
- A ty? - spytałam
- Lepiej znasz okolicę. - powiedział z uśmiechem
- Cwaniak. - powiedziałam rozbawiona. - Możemy iść nad jezioro, do lasu. Nad rzeczkę. Albo nie mam pojęcia gdzie jeszcze. - zaśmiałam się
( Alex? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
-Nie potrzebuję snu..A śpię tylko wtedy gdy nie mam lepszych rzeczy do roboty-mruknąłem
-Ale powinieneś..-zaczęła
-Oj..Bonnie.-pokręciłem głową-Na co dziś masz ochotę?
(Bonnie?)
-Ale powinieneś..-zaczęła
-Oj..Bonnie.-pokręciłem głową-Na co dziś masz ochotę?
(Bonnie?)
Od Erick'a C.D. Crystal
Zaśmiałem się
- Kto wie. - powiedziałem z uśmiechem
- Więc co tam pichcisz kucharzyno ?
- Tylko nie kucharzyno. - powiedziałem patrząc na nią z rozbawieniem. - Zwykła ryba. - mruknąłem w odpowiedzi na jej poprzednie pytanie - Na samych owocach daleko nie zajdziemy.
( Crystal? )
- Kto wie. - powiedziałem z uśmiechem
- Więc co tam pichcisz kucharzyno ?
- Tylko nie kucharzyno. - powiedziałem patrząc na nią z rozbawieniem. - Zwykła ryba. - mruknąłem w odpowiedzi na jej poprzednie pytanie - Na samych owocach daleko nie zajdziemy.
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
-Nie wiedziałam-mruknęłam
Erick uśmiechnął się.
-Co tam smażysz? Będziesz robił za kucharza?
(Erick?)
Erick uśmiechnął się.
-Co tam smażysz? Będziesz robił za kucharza?
(Erick?)
niedziela, 16 czerwca 2013
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Jesteś jak Erick. - mruknęłam pod nosem
- Nie porównuj nas. - powiedział przytulając mnie mocno
- Dobrze. - szepnęłam cicho - Ale musisz spać.
( Alex? )
- Nie porównuj nas. - powiedział przytulając mnie mocno
- Dobrze. - szepnęłam cicho - Ale musisz spać.
( Alex? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
-Przepraszam,nie chciałem cię wystraszyć-uśmiechnąłem się-Jak się spało
-Bardzo dobrze-uśmiechnęła się-A ci?
-Ja nie spałem przez całą noc-zaśmiałem się-Nie potrzebuję zbytnio snu.
(Bonnie?)
-Bardzo dobrze-uśmiechnęła się-A ci?
-Ja nie spałem przez całą noc-zaśmiałem się-Nie potrzebuję zbytnio snu.
(Bonnie?)
Od Erick'a C.D. Crystal
- To dobrze. - uśmiechnąłem się kończąc smażyć ryby.
- Spałeś?
- Nie. Sen jest czasem bezcelowy. - powiedziałem z uśmiechem
- Każdy musi spać
- Każdy poza demonami. - uśmiechnąłem się. - Nie muszą spać, chociaż często to robią. Nie mają co ze sobą zrobić więc śpią chociaż nigdy nie odczuwają zmęczenia
( Crystal? )
- Spałeś?
- Nie. Sen jest czasem bezcelowy. - powiedziałem z uśmiechem
- Każdy musi spać
- Każdy poza demonami. - uśmiechnąłem się. - Nie muszą spać, chociaż często to robią. Nie mają co ze sobą zrobić więc śpią chociaż nigdy nie odczuwają zmęczenia
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
Obudziłam się bardzo wcześnie..Pierwsze delikatne promyki słońca rozświetlały nieśmiało ciemne niebo. Zeskoczyłam na dół.
-Dawno tak dobrze i długo nie spałam-ziewnęłam zakrywając usta dłonią.
(Erick?)
-Dawno tak dobrze i długo nie spałam-ziewnęłam zakrywając usta dłonią.
(Erick?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
Obudziłam się chwilę po świcie i uniosłem głowę aby spojrzeć na Alex'a. Ale on zamiast spać patrzył się na mnie. Nabrałam gwałtownie powietrza.
- Przestraszyłeś mnie. - powiedziałam patrząc na niego. Moja głowa ponownie opadła na jego pierś i przylgnęłam do niego policzkiem.
( Alex? )
- Przestraszyłeś mnie. - powiedziałam patrząc na niego. Moja głowa ponownie opadła na jego pierś i przylgnęłam do niego policzkiem.
( Alex? )
Od Erick'a C.D. Crystal
Wziąłem Crystal na ręce i zaniosłem ją 'łóżka'. Podłożyłem jej pod głowę swoją bluzę zastępując poduszkę, i przykryłem ją kocem, który dostałem kiedyś od Tim'a. Zeskoczyłem ponownie na dół pilnując aby nikt nie przyszedł i nas nie zaskoczył.
( Crystal? )
( Crystal? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
Uśmiechnąłem się patrząc na śpiącą Bonnie.
-Też cię kocham...-szepnąłem
Jakoś nie chciało mi się spać..więc leżałem.Do samego świtu.
(Bonnie?)
-Też cię kocham...-szepnąłem
Jakoś nie chciało mi się spać..więc leżałem.Do samego świtu.
(Bonnie?)
Od Crystal C.D. Erick'a
-No dobra-jęknęłam
Zaczęłam żuć liść,ale sen nie nadchodził
-Nie działa
-Ale za działa-odparł
Erick miał racje..już po dziesięciu minutach zasnęłam natychmiastowo.
(Erick?)
Zaczęłam żuć liść,ale sen nie nadchodził
-Nie działa
-Ale za działa-odparł
Erick miał racje..już po dziesięciu minutach zasnęłam natychmiastowo.
(Erick?)
sobota, 15 czerwca 2013
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Alex.- szepnęłam cicho.
- Śpij Skarbie. - mruknął całując mnie w głowę i obejmując mocniej
-Kocham Cię. -jęknęłam znacznie ciszej niż poprzednio po czym zasnęłam.
(Alex? )
- Śpij Skarbie. - mruknął całując mnie w głowę i obejmując mocniej
-Kocham Cię. -jęknęłam znacznie ciszej niż poprzednio po czym zasnęłam.
(Alex? )
Od Erick'a C.D. Crystal
Spojrzałem na nią. Po chwili sięgnąłem do torby i wyjąłem z niej jeden liść wielkości dłoni nastotatki
- Włóż do ust i żuj. - powiedziałem wręczając jej zioło
- Co to?
- Nie wiem. Dostałem kiedyś od znajomego. Po tym będzie ci się chciało spać.
( Crystal? )
- Włóż do ust i żuj. - powiedziałem wręczając jej zioło
- Co to?
- Nie wiem. Dostałem kiedyś od znajomego. Po tym będzie ci się chciało spać.
( Crystal? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
Objąłem Bonnie. Czekałem,aż dziewczyna spokojnie zaśnie.
-Śpij dobrze...-mruknąłem jeszcze
(Bonnie?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Przecież wiem, że nie jestem. - mruknęłam cicho wtulając się w niego - Śpijmy już. - westchnęłam
- Na pewno?
- Tak. To był długi dzień. - westchnęłam cicho przytulając się mocno
( Alex? )
- Na pewno?
- Tak. To był długi dzień. - westchnęłam cicho przytulając się mocno
( Alex? )
Od Erick'a C.D. Crystal
- Oczywiście. - powiedziałem spokojnie wciąż bawiąc się płomieniami ognia - Przecież cię nie wyganiam .
- Wiem, ale...
- Crystal. - urwałem jej - Spokojnie. Przecież jesteś tu pierwszy raz. Nie musisz przecież spać jak zabita w obcym miejscu. - powiedziałem patrząc na nią
( Crystal?)
- Wiem, ale...
- Crystal. - urwałem jej - Spokojnie. Przecież jesteś tu pierwszy raz. Nie musisz przecież spać jak zabita w obcym miejscu. - powiedziałem patrząc na nią
( Crystal?)
Od Alexandra C.D. Bonnie
-Jeju, no Bonnie- mruknąłem
-Co?
-Dobra.Odwołuje to,że jesteś nieszkodliwa.
(Bonnie?)
Od Crystal C.D. Erick'a
-Mam nadzieje-mruknęłam cicho i wpatrzyłam się w ognisko.
Erick bawił się nadal płomieniami.
-Ale..póki co..póki co mogę tutaj z tobą posiedzieć?
(Erick?)
piątek, 14 czerwca 2013
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Co nie zmienia faktu, że powiedziałeś, że jestem nieszkodliwa. - powiedziałam patrząc na niego
- Śpij już. - powiedział obejmując mnie mocno
- Nie jestem nieszkodliwa.- szepnęłam cicho
( Alex? )
- Śpij już. - powiedział obejmując mnie mocno
- Nie jestem nieszkodliwa.- szepnęłam cicho
( Alex? )
Od Erick'a C.D. Crystal
- Też tak miałem, gdy pierwszy raz tu spałem. - powiedziałem bawiąc się płomieniami
- Naprawdę? - spytała podchodząc do ogniska
- Tak. Co chwilę wydawało mi się, że ktoś tu jest i inne takie schizy. - zaśmiałem się - Ale i ty do tego przywykniesz.
( Crystal?)
- Naprawdę? - spytała podchodząc do ogniska
- Tak. Co chwilę wydawało mi się, że ktoś tu jest i inne takie schizy. - zaśmiałem się - Ale i ty do tego przywykniesz.
( Crystal?)
Od Alexandra C.D. Bonnie
-Nie.Jesteś nie szkodliwa-zaśmiałem się
-Że co!?
-Nie nic nic. A teraz gdy masz spać to śpij-zaśmiałem się i pocałowałem ją.
(Bonnie?)
Od Crystal C.D. Erick'a
-Nie.Dziękuję-mruknęłam się.
Po kilku godzinach gdy nie mogłam zasnąć westchnęłam cichutko i zeskoczyłam do niego na dół.
-Coś się stało?-spytał odwracając się do mnie
-Nie..nic tylko nie mogę spać...
(Erick?)
Po kilku godzinach gdy nie mogłam zasnąć westchnęłam cichutko i zeskoczyłam do niego na dół.
-Coś się stało?-spytał odwracając się do mnie
-Nie..nic tylko nie mogę spać...
(Erick?)
czwartek, 13 czerwca 2013
Od Erick'a C.D. Crystal
Uśmiechnąłem się
- Jeśli będziesz mnie potrzebować to będę na dole. - uśmiechnąłem się zeskakując na ziemię
- Nie będziesz spać?
- Nie. - powiedziałem patrząc na nią - Muszę pilnować aby nic się nie stało. Dobranoc. - powiedziałem patrząc na nią. - Chyba, że chcesz jeszcze coś zjeść.
( Crystal? )
- Jeśli będziesz mnie potrzebować to będę na dole. - uśmiechnąłem się zeskakując na ziemię
- Nie będziesz spać?
- Nie. - powiedziałem patrząc na nią - Muszę pilnować aby nic się nie stało. Dobranoc. - powiedziałem patrząc na nią. - Chyba, że chcesz jeszcze coś zjeść.
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
-Ym..Byłbyś tak miły?-zapytałam
Erick w odpowiedzi uśmiechnął się i już po chwili leżałam w swoim ''łóżku''
-Dziękuję...
(Erick?)
Erick w odpowiedzi uśmiechnął się i już po chwili leżałam w swoim ''łóżku''
-Dziękuję...
(Erick?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Spróbuj tylko.! - spojrzałam na niego groźnie
- Nie boję się. - spojrzał na mnie
- Powinieneś.
( Alex? )
- Nie boję się. - spojrzał na mnie
- Powinieneś.
( Alex? )
Od Erick'a C.D. Crystal
Pod jej nieobecność ponownie rozpaliłem ogień i zawiesiłem między drzewami hamaki, które kiedyś wyrobiłem z splecionych palmowców. Gdy wróciła już dziewczyna spojrzałem na nią
- Podrzucić cię na twoje nowe łóżko? - spojrzałem na nią wskazując hamak wysoko w drzewach
( Crystal? )
- Podrzucić cię na twoje nowe łóżko? - spojrzałem na nią wskazując hamak wysoko w drzewach
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
W końcu dotarliśmy do obozu. Wzięłam swoją torbę i wyciągnęłam z niej coś luźnego.
-Idę się przebrać..-mruknęłam i zniknęłam w lesie. Po pięciu minutach wróciłam ubrana w koszulę nocną sięgającą kolan. Miałam na sobie pod spodem jeszcze krótkie spodenki.
(Erick?)
-Idę się przebrać..-mruknęłam i zniknęłam w lesie. Po pięciu minutach wróciłam ubrana w koszulę nocną sięgającą kolan. Miałam na sobie pod spodem jeszcze krótkie spodenki.
(Erick?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
- To nie moja wina.!
- A kogo?
- Twoja. Przecież to twoja wina, że jesteś moim ideałem.
( Alex? )
- A kogo?
- Twoja. Przecież to twoja wina, że jesteś moim ideałem.
( Alex? )
Od Erick'a C.D. Crystal
- Gdybym Ci nie powiedział byś nawet nie wiedziała, że takie miejsce istnieje. - powiedziałem rozbawiony - I z pewnością byś tu nie dotarła
- Może.
- Nie może, tylko na pewno.
( Crystal? )
- Może.
- Nie może, tylko na pewno.
( Crystal? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
-Nie wywyższaj mnie tak
-Nie robię tego no!
-Taa..jasne..ty mnie idealizujesz!
(Bonnie?)
-Nie robię tego no!
-Taa..jasne..ty mnie idealizujesz!
(Bonnie?)
OD Crystal C.D. Erick'a
-Tak..masz racje-uśmiechnęłam się-Ale..gdzie jest nasz obóz
-Tam..-wybrał odpowiedni kierunek
-Bez ciebie pewnie bym tu nie przeżyła
(Erick?)
-Tam..-wybrał odpowiedni kierunek
-Bez ciebie pewnie bym tu nie przeżyła
(Erick?)
OD Erick'a C.D. Crystal
- I jest. - uśmiechnąłem się
- Wiec się zgadzasz?
- NA ten cały wieczorek? - spojrzałem na nią
- Yhym.
- Niech Ci będzie. - westchnąłem - W końcu jakieś wspomnienia przywieść trzeba do akademii aby mieć co wspominać przez ten cały rok więzienia. - powiedziałem rozbawiony
( Crystal? )
- Wiec się zgadzasz?
- NA ten cały wieczorek? - spojrzałem na nią
- Yhym.
- Niech Ci będzie. - westchnąłem - W końcu jakieś wspomnienia przywieść trzeba do akademii aby mieć co wspominać przez ten cały rok więzienia. - powiedziałem rozbawiony
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
-To może jutro sobie urządzimy taki wieczorek!?
-Jaki?
-No. Nad wodospadem. Wschód słońca..To musi być przecudowny widok!
(Erick?)
-Jaki?
-No. Nad wodospadem. Wschód słońca..To musi być przecudowny widok!
(Erick?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
- I jak tu znaleźć lepszego faceta. - zaśmiałam się- Nie dość, że ochroni kiedy będzie trzeba. Wie co chcę powiedzieć to jeszcze jest strasznym romantykiem. - zaśmiałam się całując go
( Alexander? )
( Alexander? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
-Ja?Kochany?-zapytałem-Nie żartuj kochanie
-Ale ja
-Ok..wiem,wiem..nie żartujesz
Przytuliłem ją.
(Bonnie?)
-Ale ja
-Ok..wiem,wiem..nie żartujesz
Przytuliłem ją.
(Bonnie?)
Od Erick'a C.D. Crystal
- Co jak co. Ale uwierz mi, wschód słońca jest tu najpiękniejszy.
- Naprawdę ? - spytałam
- Tak. - powiedziałem i uśmiechnąłem się - Tym bardziej, jeśli wybierzemy się nad wodospad. - uśmiechnąłem się
( Crystal? )
- Naprawdę ? - spytałam
- Tak. - powiedziałem i uśmiechnąłem się - Tym bardziej, jeśli wybierzemy się nad wodospad. - uśmiechnąłem się
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
-Też mam taką nadzieje-powiedziałam
Robiło się już ciemno
-Lubię zachody słońca-mruknęłam patrząc na zaróżowione niebo.
(Erick?)
Robiło się już ciemno
-Lubię zachody słońca-mruknęłam patrząc na zaróżowione niebo.
(Erick?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Oj Alex. - jęknęłam i przytuliłam go mocno
- No co? - powiedział szeptem przyciskając mnie do siebie
- Jesteś kochany. - szepnęłam.
( Alex? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
-To się cieszę
-Cieszysz się?
-Tak, bo przez całe dwa miesiące było mi zimno..
(Bonnie?)
-Cieszysz się?
-Tak, bo przez całe dwa miesiące było mi zimno..
(Bonnie?)
Od Erick'a C.D. Crystal
- Oczywiście. - powiedziałem spokojnie. Stwierdziłem, że byłoby to głupie gdybyśmy znowu się zamoczyli więc doszedłem do wniosku, że woda nas odstawi na brzeg. Po chwili staliśmy na brzegu, a wszystko co z wody stworzyłem nie pozostawiło po sobie żadnego śladu. Wywołałem mały płomyk, który zakręcił się kilkanaście razy wokół nas i wysuszył bieliznę Crystal i moją. Założyliśmy swoje rzeczy.
- Miejmy nadzieję, że wrócimy do naszego pseudo obozu bez żadnych niepotrzebnych przygód. - mruknąłem
( Crystal? )
- Miejmy nadzieję, że wrócimy do naszego pseudo obozu bez żadnych niepotrzebnych przygód. - mruknąłem
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erck'a
Wzruszyłam ramionami
-Zimno się robi-mruknęłam,żeby zmienić temat-Możemy już wracać?
(Erick?)
-Zimno się robi-mruknęłam,żeby zmienić temat-Możemy już wracać?
(Erick?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Będąc przy tobie. Obawiam się, że możesz mieć rację. - zaśmiałam się i objęłam go mocno. - Chociaż i tobie będzie mogło zrobić się gorąco - zachichotałam
( Alex? )
( Alex? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
-Ja tutaj chyba powinienem martwić się o ciebie!-zaśmiałem się otulając ją kołdrą-Będzie ci niedługo aż za ciepło..
(Bonnie?)
(Bonnie?)
Od Erick'a C.D. Crystal
Zaśmiałem się
- Nie. Nie można mieć takiego wytłumaczenia. - zaśmiałem się
- Czemu? Przecież taka jest prawda. - bąknęła cicho . Uśmiechnąłem się
- Nie musisz się przecież mnie wstydzić. - powiedziałem patrząc na nią - Tym bardziej, jeśli chcesz abym Cię nauczał. - uśmiechnąłem się
( Crystal? )
- Nie. Nie można mieć takiego wytłumaczenia. - zaśmiałem się
- Czemu? Przecież taka jest prawda. - bąknęła cicho . Uśmiechnąłem się
- Nie musisz się przecież mnie wstydzić. - powiedziałem patrząc na nią - Tym bardziej, jeśli chcesz abym Cię nauczał. - uśmiechnąłem się
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
-Bo...-zacięłam się
-No dlaczego?
-Można powiedzieć,że nie patrzę ci w oczy bo się wstydzę?
(Erick?)
-No dlaczego?
-Można powiedzieć,że nie patrzę ci w oczy bo się wstydzę?
(Erick?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
Zaśmiałam się
- Oj ty leniuchu. - powiedziałam z uśmiechem
- No co? - spytał rozbawiony.
- Nic, nic. - zaśmiałam się. Położyłam się obok niego i przykryłam nas kołdrą. Przytuliłam się do niego mocno - Mam nadzieję, że będzie Ci ciepło. - zaśmiałam się cichutko.
( Alex? )
- Oj ty leniuchu. - powiedziałam z uśmiechem
- No co? - spytał rozbawiony.
- Nic, nic. - zaśmiałam się. Położyłam się obok niego i przykryłam nas kołdrą. Przytuliłam się do niego mocno - Mam nadzieję, że będzie Ci ciepło. - zaśmiałam się cichutko.
( Alex? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
Zaśmiałem się tuląc ją.
-Dobra.Mi się nie chce za nic odpowiadać,więc ty sobie wszystkim pokieruj. Rób co chcesz,a ja słowem się nie odezwę..Bo mi się nie chce..
(Bonnie?)
-Dobra.Mi się nie chce za nic odpowiadać,więc ty sobie wszystkim pokieruj. Rób co chcesz,a ja słowem się nie odezwę..Bo mi się nie chce..
(Bonnie?)
Od Erick'a C.D. Crystal
Zaśmiałem się
- Aż taki jestem straszny. - spytałem
- Czemu tak twierdzisz? - spytała
- Nie patrzysz na mnie. - powiedziałem. - Odwracasz wzrok. - powiedziałem nie odrywając od niej wzroku.
( Crystal? )
- Aż taki jestem straszny. - spytałem
- Czemu tak twierdzisz? - spytała
- Nie patrzysz na mnie. - powiedziałem. - Odwracasz wzrok. - powiedziałem nie odrywając od niej wzroku.
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
-Nikomu..nigdy..przy tobie-wyszeptałam cichutko
Chciałabym móc się mocniej do niego przytulić,ale jakim prawem?No właśnie....
Spojrzałam na niego,a gdy odkryłam,że on patrzy na mnie spuściłam szybko wzrok.
(Erick?)
Chciałabym móc się mocniej do niego przytulić,ale jakim prawem?No właśnie....
Spojrzałam na niego,a gdy odkryłam,że on patrzy na mnie spuściłam szybko wzrok.
(Erick?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
- I nawet nie wiesz jak bardzo. - powiedziałam przytulając go mocno. Przewróciłam się na drugi bok i podciągnęłam kołdrę aby nas oboje przykryć.
- Nagle zrobiłaś się śpiąca? - spytał z widocznym rozbawieniem
- Nie. - powiedziałam przykrywając nas oboje- Po prostu bywa tutaj zimno nocami. - uśmiechnęłam się
( Alexander? )
- Nagle zrobiłaś się śpiąca? - spytał z widocznym rozbawieniem
- Nie. - powiedziałam przykrywając nas oboje- Po prostu bywa tutaj zimno nocami. - uśmiechnęłam się
( Alexander? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
Uśmiechnąłem się do niej.
-Cieszy mnie to,że moje słowa cię uradowały-zaśmiałem się cicho i przytuliłem
(Bonnie?)
-Cieszy mnie to,że moje słowa cię uradowały-zaśmiałem się cicho i przytuliłem
(Bonnie?)
Od Erick'a C.D. Crystal
- Bo nic ci się nie stanie. - powiedziałem spokojnie gładząc delikatnie ją po plecach
- Skąd ta pewność? - spytała cicho
- Bo przy mnie nikomu nie ma prawa się cokolwiek stać. - powiedziałem niemalże szeptem.
( Crystal? )
- Skąd ta pewność? - spytała cicho
- Bo przy mnie nikomu nie ma prawa się cokolwiek stać. - powiedziałem niemalże szeptem.
( Crystal? )
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Oj Kochanie. - jęknęłam cicho całując go - Nawet nie wiesz, ile twoje słowa dla mnie znaczą. - szepnęłam
- Ale ja mówię po prostu to, co czuję i co jest prawdą. - powiedział spokojnie zerkając mi w oczy
- Ale dla mnie to bardzo dużo znaczy. - szepnęłam przyciągając go do niebie i całując
( Alex? )
- Ale ja mówię po prostu to, co czuję i co jest prawdą. - powiedział spokojnie zerkając mi w oczy
- Ale dla mnie to bardzo dużo znaczy. - szepnęłam przyciągając go do niebie i całując
( Alex? )
Od Crystal C.D. Erick'a
Zdziwiłam się i to mocno.
-Mi w sumie to też nie przeszkadza-powiedziałam cichutko -Czuję,że nic mi się nie stanie.
(Erick?)
-Mi w sumie to też nie przeszkadza-powiedziałam cichutko -Czuję,że nic mi się nie stanie.
(Erick?)
Od Alexandra C.D. Bonnie
-Wątpię
-Dlaczego?-spytała poważna jak nigdy
-Bo to co było minęło. Nie chcę wracać do przeszłości skoro razem z tobą jestem teraz i mamy przed sobą przyszłość-powiedziałem całując ją-Wiem,że to tylko i wyłącznie ciebie kocham i będę kochał..
(Bonnie?)
-Dlaczego?-spytała poważna jak nigdy
-Bo to co było minęło. Nie chcę wracać do przeszłości skoro razem z tobą jestem teraz i mamy przed sobą przyszłość-powiedziałem całując ją-Wiem,że to tylko i wyłącznie ciebie kocham i będę kochał..
(Bonnie?)
Od Erick'a C.D. Crystal
- Jesteś tego pewna? - spojrzałem na nią, czując jak się ode mnie odsuwa.
- Nie wiem. - mruknęła.
- Wiesz, że mi to nie przeszkadza? - spojrzałem na nią
- Nie? - spytała z uniesioną brwią
- Sam się dziwię. Ale chyba nie. - mruknąłem pod nosem.
( Crystal ? )
- Nie wiem. - mruknęła.
- Wiesz, że mi to nie przeszkadza? - spojrzałem na nią
- Nie? - spytała z uniesioną brwią
- Sam się dziwię. Ale chyba nie. - mruknąłem pod nosem.
( Crystal ? )
Od Crystal C.D. Erick'a
Patrzyłam dłuższą chwilę na tego motyla jak zaczarowana. Po chwili jednak spojrzałam na Erick'a z delikatnym uśmiechem.
-Tak. Dam z siebie wszystko!
Zdając sobie sprawę z tego,że wciąż mocno mnie..można powiedzieć przytula zarumieniłam się również mocno i próbowałam odsunąć
(Erick?)
-Tak. Dam z siebie wszystko!
Zdając sobie sprawę z tego,że wciąż mocno mnie..można powiedzieć przytula zarumieniłam się również mocno i próbowałam odsunąć
(Erick?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Alex. - spojrzałam na niego
- Wiem, że nie postąpiłem dobrze w stosunku do niej, ale...
- Alex. - przerwałam mu - A może postąpiłeś nie fair w stosunku do siebie. - spojrzałam na niego
- O co Ci chodzi? - spojrzał na mnie niezrozumiale
- Może ona byłaby taka jak w tej, w której się zakochałeś po uszy? - spojrzałam na niego. - Może to z nią powinieneś być a nie ze mną. - spojrzałam na niego dosyć poważnie.
( Alex? )
- Wiem, że nie postąpiłem dobrze w stosunku do niej, ale...
- Alex. - przerwałam mu - A może postąpiłeś nie fair w stosunku do siebie. - spojrzałam na niego
- O co Ci chodzi? - spojrzał na mnie niezrozumiale
- Może ona byłaby taka jak w tej, w której się zakochałeś po uszy? - spojrzałam na niego. - Może to z nią powinieneś być a nie ze mną. - spojrzałam na niego dosyć poważnie.
( Alex? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
-Byłem w miejscy gdzie się
wychowywałem-mruknąłem-Patrząc na to co się zmieniło i na to co
pozostało nienaruszone można-zacząłem, lecz Bonnie mi przerwała
-Kłamiesz-powiedziała cicho
-Znasz mnie chyba za dobrze..Po prostu w te wakacje wydarzyło się wiele. Crystal odniosła radość ze spotkaniem z rodziną swojego dawnego ukochanego..a ja..ja byłem zmuszony do odtrącenia dziewczyny, która przyczepiła się do mnie i to w sposób niekulturalny zrobiłem to. Problem w tym,że to dziewczyna z 5 pokolenia bo tej, która kiedyś zawróciła mi w głowie-roześmiałem się-Wyglądała dokładnie tak samo..ale wiedziałem,że muszę ją odtrącić bo to ciebie kocham ponad życie. I cieszę się,że postąpiłem niekulturalnie w stosunku do niej..Bo gdybym przyjął jej uczucia zraniłbym ciebie.
(Bonnie>
-Kłamiesz-powiedziała cicho
-Znasz mnie chyba za dobrze..Po prostu w te wakacje wydarzyło się wiele. Crystal odniosła radość ze spotkaniem z rodziną swojego dawnego ukochanego..a ja..ja byłem zmuszony do odtrącenia dziewczyny, która przyczepiła się do mnie i to w sposób niekulturalny zrobiłem to. Problem w tym,że to dziewczyna z 5 pokolenia bo tej, która kiedyś zawróciła mi w głowie-roześmiałem się-Wyglądała dokładnie tak samo..ale wiedziałem,że muszę ją odtrącić bo to ciebie kocham ponad życie. I cieszę się,że postąpiłem niekulturalnie w stosunku do niej..Bo gdybym przyjął jej uczucia zraniłbym ciebie.
(Bonnie>
Od Erick'a C.D. Crystal
- I z takim nastawieniem nic Ci nie wyjdzie. - powiedziałem przytulając ją do siebie aby się choć trochę uspokoiła i poczuła się bezpieczniej. - Aby czegoś dokonać musisz w to wpierw uwierzyć. Musisz to chcieć. Poczuć. - powiedziałem. - Wyciągnij dłoń.
- Po co
- Wyciągnij. - powiedziałem. Crystal niepewnie wyciągnęła rękę na nasz bok. Skinieniem ręki wytworzyłem małego motyla z wody. - Woda staje się tym, czym chce aby się stało. Jeśli pchnie się w nią trochę mocy i wiary może stać się nawet smokiem. - powiedziałem obejmując ją. Motyl z wody zachowywał się jak żywy i usiadł na dłoni dziewczyny.
( Crystal? )
- Po co
- Wyciągnij. - powiedziałem. Crystal niepewnie wyciągnęła rękę na nasz bok. Skinieniem ręki wytworzyłem małego motyla z wody. - Woda staje się tym, czym chce aby się stało. Jeśli pchnie się w nią trochę mocy i wiary może stać się nawet smokiem. - powiedziałem obejmując ją. Motyl z wody zachowywał się jak żywy i usiadł na dłoni dziewczyny.
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
-Nie będę..Nigdy nie będę dobra w
czymkolwiek- pisnęłam- Sam powiedziałeś,że nie każdy musi to umieć.Po
mimo,że chcę się uczyć to wiem,że w rezultacie będzie mi zawsze fatalnie
wychodziło..Wiem to..
(Erick?)
(Erick?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Alex. - spojrzałam na niego - Co się wydarzyło w wakacje?
- Długa historia. - mruknął
- Alex. - powiedziałam nie odrywając od niego uważnego wzroku - Co się stało? - spytałam.
( Alex? )
- Długa historia. - mruknął
- Alex. - powiedziałam nie odrywając od niego uważnego wzroku - Co się stało? - spytałam.
( Alex? )
Od Erick'a C.D. Crystal
- Ej, już... Spokojnie. - powiedziałem przytulając ją. Jedną ręką delikatnie głaskałem ją po plecach - Przecież nic Ci się nie stanie. - powiedziałem starając się ją uspokoić. - Panuję nad wodą wiele stuleci. Nic ci się przy mnie złego nie stanie. - powiedziałem spokojnie
- Wiem, ale boję się. - jęknęła cicho mocniej do mnie przylegając
- Nie musisz się bać. - powiedziałem uspokajając ją - Kiedyś sama tak będziesz potrafiła robić. Nie możesz bać się czegoś nad czym masz panować i czemu chcesz rozkazywać.
( Crystal? )
- Wiem, ale boję się. - jęknęła cicho mocniej do mnie przylegając
- Nie musisz się bać. - powiedziałem uspokajając ją - Kiedyś sama tak będziesz potrafiła robić. Nie możesz bać się czegoś nad czym masz panować i czemu chcesz rozkazywać.
( Crystal? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
-Dzięki,że w to wierzysz..-powiedziałem przytulając ją do siebie- W te wakacje zrozumiałem chyba więcej niż powinienem...
(Bonnie?)
(Bonnie?)
Od Crystal C.D. Erick'a
-Ale..-zaczęłam cichutko-Ja się boję..Jestem tchórzem..boję się-piszczałam
-Ej..spokojnie...-mruknął
Woda zaczęła lekko się opuszczać,a ja ze strachu mocniej do niego przywarłam.
-Erick..proszę.Nie baw się tak.Boję się...Chodź wiem,że twoim celem nie jest zrobienie mi krzywdy..
Wciąż ufałam mu..
(Erick?)
-Ej..spokojnie...-mruknął
Woda zaczęła lekko się opuszczać,a ja ze strachu mocniej do niego przywarłam.
-Erick..proszę.Nie baw się tak.Boję się...Chodź wiem,że twoim celem nie jest zrobienie mi krzywdy..
Wciąż ufałam mu..
(Erick?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Nawet tak nie mów. - powiedziałam przytulając go mocno - Oboje wiemy, że nic mi nie zrobisz.
- A jeśli tak? A jeśli kiedyś....
- Alex. - przerwałam mu. - Ja wiem, i wierzę, że nigdy nic mi nie zrobisz. - powiedziałam cicho - Nie jesteś taki. - szepnęłam przytulając go mocno do siebie
( Alex? )
- A jeśli tak? A jeśli kiedyś....
- Alex. - przerwałam mu. - Ja wiem, i wierzę, że nigdy nic mi nie zrobisz. - powiedziałam cicho - Nie jesteś taki. - szepnęłam przytulając go mocno do siebie
( Alex? )
Od Erick'a C.D. Crystal
- Boisz się, że nas zabiję? - spojrzałem na nią
- Nie po prostu... - jęknęła cicho
- Spokojnie. - roześmiałem się. Crystal powoli i niechętnie puściła moją rękę. W pewnym momencie woda pod nią opuściła się. Dziewczyna pisnęła i poleciała niecały metr w dół. Złapałem ją w pasie i przycisnąłem ją mocno do siebie. Woda powróciła do poprzedniej wysokości a ja nie mogłem powstrzymać śmiechu
- Z czego się śmiejesz? O mało nie...
- Spokojnie. - zaśmiałem się - To ja kontroluję wodę. To ja nad nią panuję i ja decyduję co kiedy zrobi. - powiedziałem ze śmiechem wciąż nie puszczając jej talii
( Crystal? )
- Nie po prostu... - jęknęła cicho
- Spokojnie. - roześmiałem się. Crystal powoli i niechętnie puściła moją rękę. W pewnym momencie woda pod nią opuściła się. Dziewczyna pisnęła i poleciała niecały metr w dół. Złapałem ją w pasie i przycisnąłem ją mocno do siebie. Woda powróciła do poprzedniej wysokości a ja nie mogłem powstrzymać śmiechu
- Z czego się śmiejesz? O mało nie...
- Spokojnie. - zaśmiałem się - To ja kontroluję wodę. To ja nad nią panuję i ja decyduję co kiedy zrobi. - powiedziałem ze śmiechem wciąż nie puszczając jej talii
( Crystal? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
-Bonnie...-przytuliłem ją do siebie-Boję
się,że coś ci się stanie przeze mnie. Po prostu czuję,że mogę cię
bardzo zranić, czego nie chcemy.Ani ty ani ja..
(Bonnie?)
(Bonnie?)
Od Crystal C.D. Erick'a
-Chyba rzeczywiście ty masz mnie-powiedziałam
Mój uścisk na jego dłoni zwiększył się.
-Co jest?-spytał gdy to poczuł
-Nie..nic..tylko..wysoko tu..i...i ta woda nie opadnie tak nagle, prawda?-spytałam
(Erick?)
Mój uścisk na jego dłoni zwiększył się.
-Co jest?-spytał gdy to poczuł
-Nie..nic..tylko..wysoko tu..i...i ta woda nie opadnie tak nagle, prawda?-spytałam
(Erick?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Alex. - szepnęłam cicho patrząc w jego oczy - Czemu tak mówisz? - spojrzałam na niego - Nigdy mnie nie skrzywdziłeś i tego nie zrobisz
- Skąd wiesz?
- Po prostu wiem. - szepnęłam cicho
( Alex? )
- Skąd wiesz?
- Po prostu wiem. - szepnęłam cicho
( Alex? )
Od Erick'a C.D. Crystal
- Yhym. - mruknąłem rozbawiony. - Prawda jest taka, że to ja mam ciebie. - poprawiłem ją i złapałem ją w talii aby nie zleciała. Jednym gestem woda pod nami zaczęła wędrować ku górze, zabierając przy tym ze sobą nas.
- O boże. - jęknęła Crystal patrząc w dół, gdy już w końcu się zatrzymaliśmy na wysokości początku wodospadu
- I kto tu kogo ma? - spytałem z uśmiechem
( Crystal? )
- O boże. - jęknęła Crystal patrząc w dół, gdy już w końcu się zatrzymaliśmy na wysokości początku wodospadu
- I kto tu kogo ma? - spytałem z uśmiechem
( Crystal? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
-Wiem,wiem-zaśmiałem się gdy w końcu przestała mnie całować-Ja też..Ale
po tych wakacjach jakoś tak postanawiam być ostrożniejszy,że tak
powiem..Przede wszystkim nie skrzywdzić cię..
(Bonnie?)
(Bonnie?)
Od Crystal C.D. Erick'a
-Ty oszukisto!-krzyknęłam gdy znowu odpłyną z pomocą żywiołu-Widzę wszystko!
-Oszukisto?-zapytał
-Tak! Oszukujesz oszukisto jeden!Oszust!-zaśmiałam się
Szybko podpłynęłam, jego jedna sekunda zwłoki była dla mnie cenna. Nim zdążył odpłynąć chwyciłam jego dłoń
-A widzisz mam cię!
(Erick?)
-Oszukisto?-zapytał
-Tak! Oszukujesz oszukisto jeden!Oszust!-zaśmiałam się
Szybko podpłynęłam, jego jedna sekunda zwłoki była dla mnie cenna. Nim zdążył odpłynąć chwyciłam jego dłoń
-A widzisz mam cię!
(Erick?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
Zadrżałam pod wpływem jego dotyku
- Tak strasznie tęskniłam. - jęknęłam kładąc dłonie na jego policzkach i pocałowałam go
( Alex?)
- Tak strasznie tęskniłam. - jęknęłam kładąc dłonie na jego policzkach i pocałowałam go
( Alex?)
Od Erick'a C.D. Crystal
Roześmiałem się
- Ależ ja się boję. - powiedziałem. Dziewczyna podpłynęła do mnie, ale ja zdążyłem prędko odpłynąć. No przyznaję, za małą pomocą wody. Czasem żywioły ułatwiają życie.
- Dopadnę cię - powiedziała roześmi8ana
- Właśnie widzę.! - zaśmiałem się
( Crystal? )
- Ależ ja się boję. - powiedziałem. Dziewczyna podpłynęła do mnie, ale ja zdążyłem prędko odpłynąć. No przyznaję, za małą pomocą wody. Czasem żywioły ułatwiają życie.
- Dopadnę cię - powiedziała roześmi8ana
- Właśnie widzę.! - zaśmiałem się
( Crystal? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
-Mhy...Jeszcze nie?-zaśmiałem się
-Jeszcze nie-potwierdziła
Moje ręce zaczęły błądzić po jej skórze delikatnie muskając...
(Bonnie?)
-Jeszcze nie-potwierdziła
Moje ręce zaczęły błądzić po jej skórze delikatnie muskając...
(Bonnie?)
Od Crystal C.D. Erick'a
-Erick!-krzyknęłam ze śmiechem i rzuciłam się na niego.
Jego zaskoczenie dało mi chwilę przewagi i pozwoliło na zanurzenie go pod wodą na kilka sekund..Po tych kilku sekundach to ja byłam pod wodą. Wynurzyłam się ze śmiechem.
-Jeszcze tego pożałujesz!
(Erick?)
Jego zaskoczenie dało mi chwilę przewagi i pozwoliło na zanurzenie go pod wodą na kilka sekund..Po tych kilku sekundach to ja byłam pod wodą. Wynurzyłam się ze śmiechem.
-Jeszcze tego pożałujesz!
(Erick?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Pewnie. - mruknęłam rozbawiona.
- Sugerujesz, że kłamię? - powiedział patrząc na mnie udając poważnego.
- Jeszcze nie. - uśmiechnęłam się. Oplotłam nogami jego biodra
( Alex? )
- Sugerujesz, że kłamię? - powiedział patrząc na mnie udając poważnego.
- Jeszcze nie. - uśmiechnęłam się. Oplotłam nogami jego biodra
( Alex? )
Od Erick'a C.D. Crystal
- Jesteś tego taka pewna? - spojrzałem na nią
- Tak. - powiedziała
- Skoro ty nie chcesz iść dalej, to woda przyjdzie do ciebie. - powiedziałem i uśmiechnąłem się
- Co ty chcesz zr... - urwała i zapatrzyła się w wodę. Jednym ruchem ręki uniosłem trochę wody i rzuciłem w jej stronę. Dziewczyna pisnęła gdy woda ją zmoczyła.
( Crystal? )
- Tak. - powiedziała
- Skoro ty nie chcesz iść dalej, to woda przyjdzie do ciebie. - powiedziałem i uśmiechnąłem się
- Co ty chcesz zr... - urwała i zapatrzyła się w wodę. Jednym ruchem ręki uniosłem trochę wody i rzuciłem w jej stronę. Dziewczyna pisnęła gdy woda ją zmoczyła.
( Crystal? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
-Masz piękny uśmiech-zaśmiałem się-Ale...trochę podejrzanie coś się uśmiechasz
-O czym ty myślisz?-zachichotała
-Ja?O niczym takim
Przysunąłem ją bliżej.
(Bonnie?)
-O czym ty myślisz?-zachichotała
-Ja?O niczym takim
Przysunąłem ją bliżej.
(Bonnie?)
Od Crystal C.D. Erick'a
-No...dobra..ale to konieczne?-zapytałam
-Tak-roześmiał się
Westchnęłam i niechętnie ściągnęłam sukienkę. Zaczęłam wolno iść w stronę wody.
Gdy woda sięgała mi już do ud stanęłam
-Dalej nie wejdę-mruknęłam
(Erick?)
-Tak-roześmiał się
Westchnęłam i niechętnie ściągnęłam sukienkę. Zaczęłam wolno iść w stronę wody.
Gdy woda sięgała mi już do ud stanęłam
-Dalej nie wejdę-mruknęłam
(Erick?)
Od Erick'a C.D. Crystal
Spojrzałem na nią podpływając blisko do wodospadu
- Nie idziesz? - spojrzałem na nią rozbawiony
- Nie, jakoś...
- Nie zapanujesz nad żywiołem jeśli go nie poznasz i nie pokochasz. - krzyknąłem aby usłyszała dokładnie moje słowa. - I tak i tak będziesz mokra. Więc albo wejdziesz do wody z dobrej woli. Co jest lepsze bo twoje ciuchy wciąż zostaną suche. Albo to ja Cię obleję wodą. Co jest gorszym pomysłem, bo będziesz mokra wraz z ciuchami. - powiedziałem rozbawiony
( Crystal? )
- Nie idziesz? - spojrzałem na nią rozbawiony
- Nie, jakoś...
- Nie zapanujesz nad żywiołem jeśli go nie poznasz i nie pokochasz. - krzyknąłem aby usłyszała dokładnie moje słowa. - I tak i tak będziesz mokra. Więc albo wejdziesz do wody z dobrej woli. Co jest lepsze bo twoje ciuchy wciąż zostaną suche. Albo to ja Cię obleję wodą. Co jest gorszym pomysłem, bo będziesz mokra wraz z ciuchami. - powiedziałem rozbawiony
( Crystal? )
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Wiem. - szepnęłam przyciskając go mocno do siebie - Ja ciebie też. - dokończyłam i ponowiłam pocałunek. Położyłam ręce na jego brzuchu i uśmiechnęłam się, przypominając sobie, że nie ma na sobie zbyt wiele. A raczej nie ma nic. Uśmiechnęłam się szerzej i zsunęłam dłonie na jego plecy
( Alex? )
( Alex? )
Od Erick'a C.D. Crystal
Zaśmiałem się i spojrzałem na wodę. Wstałem i złapałem za koszulkę aby ją ściągnąć lecz powstrzymało mnie pytanie Crystal
- Co ty robisz? - powiedziała powoli patrząc na mnie
- Idę popływać. - zaśmiałem się ściągając koszulkę.
( Crystal? )
- Co ty robisz? - powiedziała powoli patrząc na mnie
- Idę popływać. - zaśmiałem się ściągając koszulkę.
( Crystal? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
Przytuliłem ją do ciebie mocniej i zacząłem całować.
-Bonnie....-szepnąłem-Kocham cię..
(Bonnie?)
-Bonnie....-szepnąłem-Kocham cię..
(Bonnie?)
Od Crystal C.D. Erick'a
-Wiesz..Uznam to chyba za komplement-mruknęłam
Najdziwniejszy anioł, którego spotkał.A kto nim jest? Oczywiście,że Crystal!
Mimo wszystko jednak uśmiechnęłam się delikatnie.
(Erick?)
Najdziwniejszy anioł, którego spotkał.A kto nim jest? Oczywiście,że Crystal!
Mimo wszystko jednak uśmiechnęłam się delikatnie.
(Erick?)
Od Bonnie .D. Alexandra
- Już to chyba słyszałam. - zaśmiałam się przysuwając go bliżej. - Też bardzo tęskniłam. - szepnęłam muskając ustami jego policzek
- Bardzo tęskniłaś? - spojrzał na mnie z rozbawionym, jak i zaintrygowanym spojrzeniem
- Owszem. - mruknęłam zamykając jego usta długim pocałunkiem.
( Alex? )
- Bardzo tęskniłaś? - spojrzał na mnie z rozbawionym, jak i zaintrygowanym spojrzeniem
- Owszem. - mruknęłam zamykając jego usta długim pocałunkiem.
( Alex? )
Od Erick'a C.D. Crystal
- No to oboje mamy problem. - powiedziałem rozbawiony.
- O co ci chodzi? - spojrzała na mnie zdziwiona
- Ty polubiłaś demona i w dodatku mu zaufałaś. A ja zgodziłem się uczyć najbardziej dziwnego anioła jakiego spotkałem w całym moim życiu. A uwierz mi. Spotkałem ich wiele.- powiedziałem rozbawiony
( Crystal? )
- O co ci chodzi? - spojrzała na mnie zdziwiona
- Ty polubiłaś demona i w dodatku mu zaufałaś. A ja zgodziłem się uczyć najbardziej dziwnego anioła jakiego spotkałem w całym moim życiu. A uwierz mi. Spotkałem ich wiele.- powiedziałem rozbawiony
( Crystal? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
-A nie podoba ci się taki obrót spraw?-mruknąłem
-Podoba-odpowiedziała
-To dobrze-wyszeptałem-Stęskniłem się..i to baardzo.
(Bonnie?)
-Podoba-odpowiedziała
-To dobrze-wyszeptałem-Stęskniłem się..i to baardzo.
(Bonnie?)
Od Crystal C.D. Erick'a
-Bo trzeba uparcie dążyć do celu-uśmiechnęłam się
-Mhy..
-Erick..wiesz,że ja chyba na prawdę cię polubiłam? Chyba zdobyłeś moje zaufanie!
(Erick?)
-Mhy..
-Erick..wiesz,że ja chyba na prawdę cię polubiłam? Chyba zdobyłeś moje zaufanie!
(Erick?)
środa, 12 czerwca 2013
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Wiesz co? - spojrzałam na niego z dosyć poważną miną
- Co? - spojrzał na mnie
- Ostatnie coś często zmieniasz zdanie. - powiedziałam. Alex zareagował śmiechem, i pocałował mnie. Zarzuciłam mu ręce na szyję i przysunęłam bliżej
( Alex? )
- Co? - spojrzał na mnie
- Ostatnie coś często zmieniasz zdanie. - powiedziałam. Alex zareagował śmiechem, i pocałował mnie. Zarzuciłam mu ręce na szyję i przysunęłam bliżej
( Alex? )
Od Erick'a C.D. Crystal
- Jeśli będziesz się dobrze uczyć. Może kiedyś dorównasz chociaż częściowo mnie.
- Co za wiara. - zaśmiała się
- Mi to trochę zajęło. A od początku wiedziałem do czego mnie ciągnie. Teraz umiem robić co zechcę z wodą
( Crystal? )
- Co za wiara. - zaśmiała się
- Mi to trochę zajęło. A od początku wiedziałem do czego mnie ciągnie. Teraz umiem robić co zechcę z wodą
( Crystal? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
-Wiesz..-mruknąłem
-Co?-szepnęła
-Chyba już nie chce mi się spać-zaśmiałem się i złapałem Bonnie całują ją.
(Bonnie?)
-Co?-szepnęła
-Chyba już nie chce mi się spać-zaśmiałem się i złapałem Bonnie całują ją.
(Bonnie?)
Od Crystal C.D. Erick'a
-Na 100%-powiedziałam
-Coś ci się stało,że tak tryskasz entuzjazmem?-zapytał
-Tak..to znaczy..yyy..nie-zaśmiałam się
(Erick?)
-Coś ci się stało,że tak tryskasz entuzjazmem?-zapytał
-Tak..to znaczy..yyy..nie-zaśmiałam się
(Erick?)
Od Erick'a C.D. Crystal
- Tak, tak. - powiedziałem patrząc na nią - Ale z bastuj z tym entuzjazmem. - powiedziałem patrząc na nią - Jutro będzie się działo więc lepiej zastanów się trzy razy czy na pewno chcesz się uczyć .
( Crystal? )
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
-Co powiesz jeśli pierwsza lekcja będzie jutro?-spytałam
-No dobrze..
-Mimo,że nie będzie łatwo to się cieszę,że chcesz mi pomóc!
(Erick?)
-No dobrze..
-Mimo,że nie będzie łatwo to się cieszę,że chcesz mi pomóc!
(Erick?)
Od Erick'a C.D. Crystal
- Nie mam zamiaru Cię bić. - powiedziałem patrząc na nią - Ale nauka nie będzie łatwa.
- Od kiedy możesz zacząć mnie uczyć?
- A kiedy chcesz zacząć? - spojrzałem na nią
( Crystal? )
- Od kiedy możesz zacząć mnie uczyć?
- A kiedy chcesz zacząć? - spojrzałem na nią
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
-Uwierz moi nad dworscy nauczyciele od
etyki i wszelakich innych spraw też byli surowi. Za każdy zły gest,
każdą błędną odpowiedź bili.To takie czasy-wzruszyłam ramionami-Więc się
cieszę!
(Erick?) |
||
Od Erick'a C.D. Crystal
- Nie ciesz się tak. - powiedziałem patrząc na nią rozbawiony
- Czemu?
- Jestem surowym nauczycielem. - zaśmiałem się dosyć pogodnie
( Crystal? )
- Czemu?
- Jestem surowym nauczycielem. - zaśmiałem się dosyć pogodnie
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
-Dzięki!-powiedziałam z radością i szybko go objęłam.
Gdy zorientowałam się,że go objęłam-rzecz jasna puściłam.
-Na prawdę ci dziękuję!
(Erick?)
Gdy zorientowałam się,że go objęłam-rzecz jasna puściłam.
-Na prawdę ci dziękuję!
(Erick?)
Od Erick'a C.D. Crystal
- Nie wiem, czy sobie poradzisz. - spojrzałem na nią
- No oczywiście. - burknęła pod nosem
- Nie o to chodzi, że nie wierzę w ciebie. Chodzi o to, że nie każdy ma dryg do tego. Odkrycie nad tym czasem wymaga wielu dni a nawet tygodni pracy. - spojrzałem na nią - Jeśli chcesz, mogę Cię uczyć. Ale nic nie obiecuję.
( Crystal? )
- No oczywiście. - burknęła pod nosem
- Nie o to chodzi, że nie wierzę w ciebie. Chodzi o to, że nie każdy ma dryg do tego. Odkrycie nad tym czasem wymaga wielu dni a nawet tygodni pracy. - spojrzałem na nią - Jeśli chcesz, mogę Cię uczyć. Ale nic nie obiecuję.
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
-Tak..Tutaj są świetne warunki
-To prawda-przyznał w zamyśleniu
-A może tak..Erick..Pomógłbyś mi nauczyć się na przykład panowania nad wodą? Bo z uleczaniem..no cóż..daleko nie zajdę..
(Erick?)
-To prawda-przyznał w zamyśleniu
-A może tak..Erick..Pomógłbyś mi nauczyć się na przykład panowania nad wodą? Bo z uleczaniem..no cóż..daleko nie zajdę..
(Erick?)
Od Erick'a C.D. Crystal
- Pięknie, prawda? - spytałem zapatrzony w wodospad.
- Widok jest zniewalający. - wymamrotała równie zapatrzona jak i ja.
- Tutaj się uczyłem
- Co robiłeś? - spojrzała na mnie zdziwiona
- Trenowałem panowanie nad wodą. Nie każdy demon może wszystko prędko opanować. Uczyłem się szybko, ale aby być perfekcyjny musiałem dużo ćwiczyć. I ćwiczyłem tutaj. - powiedziałem wskazując jeziorko, do którego wpadała woda z wodospadu
( Crystal? )
- Widok jest zniewalający. - wymamrotała równie zapatrzona jak i ja.
- Tutaj się uczyłem
- Co robiłeś? - spojrzała na mnie zdziwiona
- Trenowałem panowanie nad wodą. Nie każdy demon może wszystko prędko opanować. Uczyłem się szybko, ale aby być perfekcyjny musiałem dużo ćwiczyć. I ćwiczyłem tutaj. - powiedziałem wskazując jeziorko, do którego wpadała woda z wodospadu
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
-Mogę?-spytałam podchodząc bliżej niego
-Co?-zapytał zdziwiony
-Mogę usiąść obok?-spytałam
-Ym..-mruknął i posunął mi się
-Dziękuje
Usiadłam obok niego-Ładnie tu.,..Podoba mi się jak nigdy..
(Erick?)
-Co?-zapytał zdziwiony
-Mogę usiąść obok?-spytałam
-Ym..-mruknął i posunął mi się
-Dziękuje
Usiadłam obok niego-Ładnie tu.,..Podoba mi się jak nigdy..
(Erick?)
wtorek, 11 czerwca 2013
Od Erick'a C.D. Crystal
- Tak myślałem, że ci się spodoba. - powiedziałem siadając na powalonej kłodzie. Stąd miałem idealny widok na opadającą wodę w ponad 15 metrów.
( Crystal? )
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
Po kilku minutach spacerku doszliśmy nad ten wodospad.
-Ale tu ładnie!-widok spokojnie opadającej wody i ten szum wprawiły mnie w lepszy nastrój..
(Erick?)
-Ale tu ładnie!-widok spokojnie opadającej wody i ten szum wprawiły mnie w lepszy nastrój..
(Erick?)
Od Erick'a C.D. Crystal
- A gdzie chcesz iść? - spojrzałem na nią
- Nie wiem. - burknęła wzruszając ramionami.
- Dobra. - mruknąłem. - Idziemy nad wodospad. - powiedziałem obierając odpowiedni kierunek
( Crystal?)
- Nie wiem. - burknęła wzruszając ramionami.
- Dobra. - mruknąłem. - Idziemy nad wodospad. - powiedziałem obierając odpowiedni kierunek
( Crystal?)
Od Crystal C.D. Erick'a
-Czyli anioł ze złamanym skrzydłem nie ma szans?
-Nie ma-zgodził się
-To..prowadź..znasz to lepiej ode mnie!
(Erick?)
-Nie ma-zgodził się
-To..prowadź..znasz to lepiej ode mnie!
(Erick?)
Od Erick'a C.D. Crystal
Ruszyłem za nią
- A poza tym. Nie wiesz do czego oni są zdolni aby uchronić swoje ziemie. - mruknąłem idąc za nią. - Gdyby nie to, że jestem demonem już bym nie żył.- burknąłem
( Crystal? )
- A poza tym. Nie wiesz do czego oni są zdolni aby uchronić swoje ziemie. - mruknąłem idąc za nią. - Gdyby nie to, że jestem demonem już bym nie żył.- burknąłem
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
-Erick!Ja sobie poradzę.
-No wątpię...Ze złamanym skrzydłem i nie znając okolicy?
-No Erick-mruknęłam zrezygnowana i ruszyłam przed siebie
(Erick?)
-No wątpię...Ze złamanym skrzydłem i nie znając okolicy?
-No Erick-mruknęłam zrezygnowana i ruszyłam przed siebie
(Erick?)
Od Erick'a C.D. Crystal
- Oooo nie. - powiedziałem wstając
- Co ty ...
-Nie będziesz tutaj chodzić sama. Nie wiesz, co mogą zrobić tutejsi. Mnie już znają. - powiedziałem i jednym machnięciem ręki zgasiłem ogień.
( Crystal? )
- Co ty ...
-Nie będziesz tutaj chodzić sama. Nie wiesz, co mogą zrobić tutejsi. Mnie już znają. - powiedziałem i jednym machnięciem ręki zgasiłem ogień.
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
Wstałam
-Gdzie się wybierasz?-zapytał
Wzruszyłam ramionami
-Na spacer...
(Erick?)
-Gdzie się wybierasz?-zapytał
Wzruszyłam ramionami
-Na spacer...
(Erick?)
Od Erick'a C.D. Crystal
Roześmiałem się
- Co Cię tak bawi?
- Gdybym uważał Cię za wroga, na pewno. Ale uwierz mi na 100% nie złapałbym Cię wtedy gdy spadałaś. - powiedziałem patrząc na nią
- Więc jesteś moim przyjacielem? - spojrzała na mnie. Wzruszyłem ramionami
- Na to wygląda. Wątpię, że istnieje coś pomiędzy. - powiedziałem przez śmiech
( Crystal? )
- Co Cię tak bawi?
- Gdybym uważał Cię za wroga, na pewno. Ale uwierz mi na 100% nie złapałbym Cię wtedy gdy spadałaś. - powiedziałem patrząc na nią
- Więc jesteś moim przyjacielem? - spojrzała na mnie. Wzruszyłem ramionami
- Na to wygląda. Wątpię, że istnieje coś pomiędzy. - powiedziałem przez śmiech
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
-Nie...-pokręciłam głową-Bardzo mi się tu podoba, nie chcę wracać.
-To o co chodzi?-westchnął
-Sama nie wiem-mruknęłam-Może o to,że zastanawiam się dlaczego jeszcze nie zrezygnowałeś z tej wyprawy ze mną? Dlaczego bywasz dla mnie miły? Chodzi o to,że nie rozumiem..Już sama nie wiem: czy jesteś moim przyjacielem czy wrogiem..
(Erick?)
-To o co chodzi?-westchnął
-Sama nie wiem-mruknęłam-Może o to,że zastanawiam się dlaczego jeszcze nie zrezygnowałeś z tej wyprawy ze mną? Dlaczego bywasz dla mnie miły? Chodzi o to,że nie rozumiem..Już sama nie wiem: czy jesteś moim przyjacielem czy wrogiem..
(Erick?)
Od Erick'a C.D. Crystal
- Co jest? - spojrzałem na nią
- O co ci chodzi?
- No przecież widzę. - powiedziałem - Nie podoba Ci się tu? Chcesz wracać? - spojrzałem na nią starając się rozgryźć co jest nie tak.
( Crystal? )
- O co ci chodzi?
- No przecież widzę. - powiedziałem - Nie podoba Ci się tu? Chcesz wracać? - spojrzałem na nią starając się rozgryźć co jest nie tak.
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
-Dziękuję-szepnęłam i powoli zaczęłam jeść jakiś owoc.
Czułam się..smutna.Nie wiem czemu, ale coś wprowadziło mnie w taki nastrój..
(Erick?)
Czułam się..smutna.Nie wiem czemu, ale coś wprowadziło mnie w taki nastrój..
(Erick?)
Od Erick'a C.D. Crystal
- Co ci znowu odbiła? Na szczerości się zebrało? - spojrzałem na nią siadając przy ognisku. Powoli zacząłem wyjmować owoce. Rzuciłem jej kilka owoców
- Co to..
- Owoce. Zjedz bo się odwodnisz. - powiedziałem i wrzuciłem w ogień kilkanaście sporych orzechów.
( Crystal? )
- Co to..
- Owoce. Zjedz bo się odwodnisz. - powiedziałem i wrzuciłem w ogień kilkanaście sporych orzechów.
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
Gdy Erick wrócił siedziałam skulona i patrzyłam się w ogień.
-Jestem wredna i nie da się ze mną wytrzymać..Przepraszam,że ty musisz to robić czy chcesz czy nie-powiedziałam cicho.
(Eric?)
-Jestem wredna i nie da się ze mną wytrzymać..Przepraszam,że ty musisz to robić czy chcesz czy nie-powiedziałam cicho.
(Eric?)
Od Erick'a C.D. Crystal
Odchodząc złapałem za swój plecach. Idąc wzdłuż rzeki ustawiłem kilka pułapek na ryby i drobne zwierzęta np. węże, jaszczurki, ptaki. Znalazłem jakieś pnącza i drzewa z owocami, gdy spotkałem Tim'a
- Teraz na polowania? - powiedział rozbawiony
- Jedzenie jakieś musi być. - uśmiechnąłem się. Wraz z przyjaciele zebrałem cały plecak owoców. Kilka orzechów, które będzie trzeba wpierw usmażyć aby pozbyć się toksyn. Z pełnym plecakiem wróciłem do 'obozu'.
( Crystal? )
- Teraz na polowania? - powiedział rozbawiony
- Jedzenie jakieś musi być. - uśmiechnąłem się. Wraz z przyjaciele zebrałem cały plecak owoców. Kilka orzechów, które będzie trzeba wpierw usmażyć aby pozbyć się toksyn. Z pełnym plecakiem wróciłem do 'obozu'.
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
Kiwnęłam głową i nawet nie zauważyłam jak zniknął.
Czy Erick jest moim przyjacielem czy wrogiem?Tego nie wiem...
Zaczęłam bawić się wkładając gałązki do ognia i patrząc uważnie jak zamieniają się w popiół...
(Erick?)
Czy Erick jest moim przyjacielem czy wrogiem?Tego nie wiem...
Zaczęłam bawić się wkładając gałązki do ognia i patrząc uważnie jak zamieniają się w popiół...
(Erick?)
Od Erick'a C.D. Crystal
- Zaraz wracam. - powiedziałem wstając od ogniska
- Gdzie idziesz? - spytała patrząc na mnie
- Znaleźć coś do jedzenia. Niedaleko, jeśli jeszcze dobrze pamiętam, jest kilka drzew owocowych. Porozstawiam kilka pułapek na zwierzęta i ryby. - powiedziałem wkładając scyzoryk do kieszeni spodni
( Crystal? )
- Gdzie idziesz? - spytała patrząc na mnie
- Znaleźć coś do jedzenia. Niedaleko, jeśli jeszcze dobrze pamiętam, jest kilka drzew owocowych. Porozstawiam kilka pułapek na zwierzęta i ryby. - powiedziałem wkładając scyzoryk do kieszeni spodni
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
-Dziękuję-mruknęłam siadając blisko ogniska.
Było tak ciepło..Tak przytulnie. Podobała mi się taka atmosfera..Spokojna bez żadnych kłótni...lecz brak kłótni to chyba będzie rzadkość na tej wycieczce.Nie wiem dlaczego nie mogę tak dogadać się z Erick'iem...Bo..
Westchnęłam cicho nie dokańczając myśli.
(Erick?)
Było tak ciepło..Tak przytulnie. Podobała mi się taka atmosfera..Spokojna bez żadnych kłótni...lecz brak kłótni to chyba będzie rzadkość na tej wycieczce.Nie wiem dlaczego nie mogę tak dogadać się z Erick'iem...Bo..
Westchnęłam cicho nie dokańczając myśli.
(Erick?)
Od Erick'a C.D. Crystal
Pod jej nieobecność zebrałem kilka suchych gałęzi i upchnąłem w jedno miejsce. Zebrałem kilka dużych kamieni i otoczyłem w kręgu gałęzie, tak aby gdy powstanie tam ognisko, ogień nie rozejdzie się po okolicy. Gdy wszystko było gotowe rzuciłem małą iskrę, która wywołała duży ogień pochłaniający drewno.
- Co to jest? - spytała Crystal wskazując na ognisko
- Nie widać? - spytałem - Zaraz pójdę coś upolować więc coś zjemy. Zaparzę coś do picia i będziesz mogła się ogrzać.
( Crystal? )
- Co to jest? - spytała Crystal wskazując na ognisko
- Nie widać? - spytałem - Zaraz pójdę coś upolować więc coś zjemy. Zaparzę coś do picia i będziesz mogła się ogrzać.
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
-Źle się może zakończyć.Ale tylko dla mnie-mruknęłam odchodząc w inną stronę
-A ty gdzie!?-spytał
-Przebrać się..Nie widać,że mam ze sobą torbę?
Nie czekając na jego odpowiedź ruszyłam szybciej. Po kilku minutach wróciłam przebrana.
(Erick?)
-A ty gdzie!?-spytał
-Przebrać się..Nie widać,że mam ze sobą torbę?
Nie czekając na jego odpowiedź ruszyłam szybciej. Po kilku minutach wróciłam przebrana.
(Erick?)
Od Erick'a C.D. Crystal
- Przebrać się? Okej. Ale spacer odpada
- Ale chyba po to tu przyjechaliśmy. - powiedziała patrząc na mnie oburzona .
- Jeszcze sobie coś zrobisz i będzie trzeba wracać.!
- Bo Ksander będzie smutny? - burknęła
- Nie. - warknąłem - Bo nie mam zamiaru aby ten wyjazd źle się zakończył.
( Crystal? )
- Ale chyba po to tu przyjechaliśmy. - powiedziała patrząc na mnie oburzona .
- Jeszcze sobie coś zrobisz i będzie trzeba wracać.!
- Bo Ksander będzie smutny? - burknęła
- Nie. - warknąłem - Bo nie mam zamiaru aby ten wyjazd źle się zakończył.
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
Chłopak gdzieś poszedł. Powiedział,że za jakiś czas wróci.
-Idę na spacer-wstałam z kamienia-A po za tym muszę się przebrać
Moje ubranie wyglądało jak jakaś szmatka. Całe brudne i było na nim trochę dziurek.
(Erick?)
-Idę na spacer-wstałam z kamienia-A po za tym muszę się przebrać
Moje ubranie wyglądało jak jakaś szmatka. Całe brudne i było na nim trochę dziurek.
(Erick?)
Od Erick'a C.D Crystal
Spojrzałem rozbawiony na Tim'a.
- Ona zawsze taka? - burknął podchodząc do niej
- Ma przebłyski. - roześmiałem się wraz z przyjacielem.
- Mów kiedy będzie bolało. - powiedział podchodząc do jej skrzydła. Złapał za niego i poruszał. Dziewczyna syknęła z bólu. Tim zareagował śmiechem - Coś ty robiła z tym skrzydłem?
- Coś nie tak? - spojrzałem na niego
- Zwykłe zwichnięcie. Ale nie będzie mogła go używać przez najbliższe dni. - powiedział patrząc na mnie - Pogadam z ojcem. Powinien zrobić jakąś maść. Ja przyszykuję Ci zioła. Codziennie napar. - powiedział patrząc na dziewczynę ale po chwili spojrzał na mnie - Pilnuj jej. Wątpię aby sama się przypilnowała.
- Będzie się pilnować. Inaczej nie wróci do Akademii. - powiedziałem z lekka rozbawiony.
( Crystal? )
- Ona zawsze taka? - burknął podchodząc do niej
- Ma przebłyski. - roześmiałem się wraz z przyjacielem.
- Mów kiedy będzie bolało. - powiedział podchodząc do jej skrzydła. Złapał za niego i poruszał. Dziewczyna syknęła z bólu. Tim zareagował śmiechem - Coś ty robiła z tym skrzydłem?
- Coś nie tak? - spojrzałem na niego
- Zwykłe zwichnięcie. Ale nie będzie mogła go używać przez najbliższe dni. - powiedział patrząc na mnie - Pogadam z ojcem. Powinien zrobić jakąś maść. Ja przyszykuję Ci zioła. Codziennie napar. - powiedział patrząc na dziewczynę ale po chwili spojrzał na mnie - Pilnuj jej. Wątpię aby sama się przypilnowała.
- Będzie się pilnować. Inaczej nie wróci do Akademii. - powiedziałem z lekka rozbawiony.
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
Spojrzałam na chłopaka, który przyszedł z Erick'iem.
-Pomożesz mi z tym skrzydłem czy nie?-burknęłam
-Już..spokojnie-chłopak zaśmiał się
Czekałam czy nadal będzie tak stać,czy coś w końcu zrobi.
(Erick?)
-Pomożesz mi z tym skrzydłem czy nie?-burknęłam
-Już..spokojnie-chłopak zaśmiał się
Czekałam czy nadal będzie tak stać,czy coś w końcu zrobi.
(Erick?)
Od Erick'a C.D. Crystal
Wybiegłem z dziczy i znalazłem odpowiednią drogę, którą kiedyś wyznaczyłem. Znalazłem jednego z przyjaciół
- Tim! - zawołałem. Czarnowłosy chłopak się odwrócił.
- Co ty tu robisz, przecież...
- Wiem. - przerwałem. - Dziewczyna, z którą przyleciałem ma coś ze skrzydłem. Możesz coś zrobić? - spytałem patrząc na niego
- Ty i dziewczyna? Tutaj?
- Przestań. - warknąłem - Nie jestem z nią. Jak sama twierdziła jeszcze przy naszym pierwszym spotkaniu, nienawidzi demonów. - mruknąłem. Przyjaciel posłał mi rozbawione spojrzenie. Dobrze mnie poznał gdy ostatni raz tu byłam, i wiedział, że nie mówię do końca prawdy. Zaprowadziłem go do miejsca gdzie ją zostawiłem. Ale nie było jej tam. Poderwałem się i znalazłem ją kilka kroków dalej.
- Co ty robisz? - spojrzałem łapiąc ją za ramiona. Posadziłem na kamieniu, na którym siedziała poprzednio - Siedź tu. Tim.! To ona. - zawołałem przyjaciele, który prędko do nas podszedł.
( Crystal? )
- Tim! - zawołałem. Czarnowłosy chłopak się odwrócił.
- Co ty tu robisz, przecież...
- Wiem. - przerwałem. - Dziewczyna, z którą przyleciałem ma coś ze skrzydłem. Możesz coś zrobić? - spytałem patrząc na niego
- Ty i dziewczyna? Tutaj?
- Przestań. - warknąłem - Nie jestem z nią. Jak sama twierdziła jeszcze przy naszym pierwszym spotkaniu, nienawidzi demonów. - mruknąłem. Przyjaciel posłał mi rozbawione spojrzenie. Dobrze mnie poznał gdy ostatni raz tu byłam, i wiedział, że nie mówię do końca prawdy. Zaprowadziłem go do miejsca gdzie ją zostawiłem. Ale nie było jej tam. Poderwałem się i znalazłem ją kilka kroków dalej.
- Co ty robisz? - spojrzałem łapiąc ją za ramiona. Posadziłem na kamieniu, na którym siedziała poprzednio - Siedź tu. Tim.! To ona. - zawołałem przyjaciele, który prędko do nas podszedł.
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
-Ej..Erick!-krzyknęłam za nim,ale już zniknął w oddali.
Robi to tylko dlatego aby Alexander się nie wkurzył. Bo zależy mu aby Bonnie była szczęśliwa..To dobrze,że troszczy się o swoją siostrę.,..Chciałam wstać i pójść gdzieś gdzie nikt mnie nie znajdzie,ale zatrzymałam się..
(Eric?)
Robi to tylko dlatego aby Alexander się nie wkurzył. Bo zależy mu aby Bonnie była szczęśliwa..To dobrze,że troszczy się o swoją siostrę.,..Chciałam wstać i pójść gdzieś gdzie nikt mnie nie znajdzie,ale zatrzymałam się..
(Eric?)
poniedziałek, 10 czerwca 2013
Od Erick'a C.D. Crystal
Posadziłem ją na dużym kamieniu
- Siedź tu. - mruknąłem i położyłem obok jej nóg swój plecak
- A ty gdzie idziesz?
- Szukać szamana.
( Crystal? )
- Siedź tu. - mruknąłem i położyłem obok jej nóg swój plecak
- A ty gdzie idziesz?
- Szukać szamana.
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
W końcu dolecieliśmy..Nie mogłam na nogi ustać..upadłam..Głowa zaczęła mnie boleć..wszystko mnie bolało..Au
-Boli..-jęknęłam-Wszystko mnie boli!
(Eric?)
-Boli..-jęknęłam-Wszystko mnie boli!
(Eric?)
Od Erick'a C.D. Crystal
- Dobra. - mruknąłem i przyśpieszyliśmy oboje. Po dłuższym czasie zaczęło się ściemniać.
- Za chwilę będziemy. - powiedziałem. Po kwadransie skierowałem się ku dosyć dużej rzeki - Niedaleko powinny być moje stare rzeczy. Zatrzymamy się tam. Jest dobry dostęp do wody i żywności. Przechodzą tam często plemiona więc zainteresują się Tobą
( Crystal? )
- Za chwilę będziemy. - powiedziałem. Po kwadransie skierowałem się ku dosyć dużej rzeki - Niedaleko powinny być moje stare rzeczy. Zatrzymamy się tam. Jest dobry dostęp do wody i żywności. Przechodzą tam często plemiona więc zainteresują się Tobą
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
Wzbiliśmy się w powietrze..bolało,ale zaciskałam zęby.
Przeżyłaś już tyle nie roniąc ani jednej łzy, to dlaczego teraz chce ci się ryczeć!-krzyczałam na niebie w myślach
-Dobra..lećmy szybciej..-mruknęłam
(Eric?)
Przeżyłaś już tyle nie roniąc ani jednej łzy, to dlaczego teraz chce ci się ryczeć!-krzyczałam na niebie w myślach
-Dobra..lećmy szybciej..-mruknęłam
(Eric?)
Od Erick'a C.D. Crystal
- Okej. Ale jak źle się poczujesz mów.
- Bo Alex będzie zły? - mruknęła patrząc na mnie
- Nie, po prostu opóźni nasz przyjazd.
( Crystal? )
- Bo Alex będzie zły? - mruknęła patrząc na mnie
- Nie, po prostu opóźni nasz przyjazd.
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
-Dobrze..no już dobrze-powiedziałam
-Czyli..
-Czyli możemy już lecieć..spróbuję to zrobić o własnych siłach!
(Erick?)
-Czyli..
-Czyli możemy już lecieć..spróbuję to zrobić o własnych siłach!
(Erick?)
Od Erick'a C.D. Crystal
- Dobra, przestań. - powiedziałem wzdychając
- Ale nie skończyłam.
- Widzę. - burknąłem - Chodź tu. - powiedziałem a dziewczyna niechętnie podeszła
- Co ty chcesz zrobić?
- Przemyć. - burknąłem. Stanąłem przed ranny skrzydłem i jednym ruchem dłoni stworzyłem mały strumyk cieknący po jej skrzydle. Widziałem, jak gwałtownie się wyprostowała. - Nie znam się na leczeniu. Ale tam gdzie lecimy są szamani. Znają się na takich rzeczach.
( Crystal? )
- Ale nie skończyłam.
- Widzę. - burknąłem - Chodź tu. - powiedziałem a dziewczyna niechętnie podeszła
- Co ty chcesz zrobić?
- Przemyć. - burknąłem. Stanąłem przed ranny skrzydłem i jednym ruchem dłoni stworzyłem mały strumyk cieknący po jej skrzydle. Widziałem, jak gwałtownie się wyprostowała. - Nie znam się na leczeniu. Ale tam gdzie lecimy są szamani. Znają się na takich rzeczach.
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
Byłam zdziwiona jego poczynaniem,ale zaraz potem pokręciłam szybko głową i usiadłam na trawie.Eric stał
-Usiądź sobie..to trochę potrwa. Próbowałam sobie to uleczyć,lecz napotykałam okropny ból. Krzyknęłam,ale przygryzłam wargę..Dalej chciałam to uleczyć..próbowałam..ale bolało..bardzo mocno...
(Eric?)
-Usiądź sobie..to trochę potrwa. Próbowałam sobie to uleczyć,lecz napotykałam okropny ból. Krzyknęłam,ale przygryzłam wargę..Dalej chciałam to uleczyć..próbowałam..ale bolało..bardzo mocno...
(Eric?)
Od Erick'a C.D. Crystal
- Dobra. - mruknąłem rozglądając się za jakimś miejsce, gdzie łatwo można było polecieć. W pewnym momencie podciągnąłem Crystal i złapałem ją w pasie po czym zmieniłem się w locie z powrotem z demona w człowieka. Widziałem przerażenie w oczach dziewczyny. Podniosłem ją wyżej
- Zegnij nogi i opleć je wokół mnie. - burknąłem. Dziewczyna zrobiła co kazałem. Z sekundy na sekundę byliśmy coraz bliżej ziemi. Zamiast roztrzaskać się wylądowałem gładko uginając kolana. Wyprostowałem się i puściłem Crystal, która stanęła przede mną, o własnych siłach
( Crystal? )
- Zegnij nogi i opleć je wokół mnie. - burknąłem. Dziewczyna zrobiła co kazałem. Z sekundy na sekundę byliśmy coraz bliżej ziemi. Zamiast roztrzaskać się wylądowałem gładko uginając kolana. Wyprostowałem się i puściłem Crystal, która stanęła przede mną, o własnych siłach
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
-Czyli..To tak w sumie uratowałeś mnie tylko dla tego,że moja śmierć zmartwiłaby Alexa,a Alex zmartwiłby smutkiem twoją siostrę?
-Chyba tak..-mruknął
-Rozumiem..-pokiwałam głową-możemy na chwile wylądować..muszę sobie skrzydło uleczyć.
(Eric?)
-Chyba tak..-mruknął
-Rozumiem..-pokiwałam głową-możemy na chwile wylądować..muszę sobie skrzydło uleczyć.
(Eric?)
Od Erick'a C.D. Crystal
- To, że jestem demonem nie oznacza, że jestem aż tak podły. - powiedziałem spokojnie - Po za tym. Alexander z pewnością by zaczął się martwić tym, że coś się z tobą stało
- Od kiedy martwisz się moim bratem?
- Odkąd chodzi z Bonnie. Jeśli będzie się czymś przejmował zacznie być inny niż w jej towarzystwie. Czyli ona będzie smutna. A jak ona jest w złym humorze no to cóż... Każda osoba, która czymś zmartwi moją siostrę nie będzie miała pięknej przyszłości.
( Crystal? )
- Od kiedy martwisz się moim bratem?
- Odkąd chodzi z Bonnie. Jeśli będzie się czymś przejmował zacznie być inny niż w jej towarzystwie. Czyli ona będzie smutna. A jak ona jest w złym humorze no to cóż... Każda osoba, która czymś zmartwi moją siostrę nie będzie miała pięknej przyszłości.
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
Spojrzałam na niego.
-Eric..
-Co?-mruknął już zrezygnowany
-Dlaczego mnie wtedy nie zostawiłeś..Wiesz...Oboje wiemy jak bardzo jestem irytująca oraz denerwująca...-mruknęłam
(Eric?)
-Eric..
-Co?-mruknął już zrezygnowany
-Dlaczego mnie wtedy nie zostawiłeś..Wiesz...Oboje wiemy jak bardzo jestem irytująca oraz denerwująca...-mruknęłam
(Eric?)
Od Sibi C.D. Danny'ego
- Naprawdę chcesz wiedzieć? - spytałam z uśmiechem. Odwróciłam się do niego przodem i stanęłam przed nim. Zrobiłam krok do przodu a on o krok się cofnął
- Owszem. - powiedział wciąż z uśmiechem
- Bo inaczej będziesz cierpieć. - uśmiechnęłam się
- Przeceniasz własne możliwości
- Mylisz się. Mam dwie możliwości. Mogę zostawić cię na pastwę potworów. Ale wtedy nie będę miała tej satysfakcji, jeśli wyręczyłabym je. - powiedziałam patrząc na niego - Wciąż chcesz je tu zwabić? - spojrzałam na niego i uśmiechnęłam się zastanawiając czy znowu coś wymyśli, czy już mu się skończyły zabawne uwagi.
( Danny? )
- Owszem. - powiedział wciąż z uśmiechem
- Bo inaczej będziesz cierpieć. - uśmiechnęłam się
- Przeceniasz własne możliwości
- Mylisz się. Mam dwie możliwości. Mogę zostawić cię na pastwę potworów. Ale wtedy nie będę miała tej satysfakcji, jeśli wyręczyłabym je. - powiedziałam patrząc na niego - Wciąż chcesz je tu zwabić? - spojrzałam na niego i uśmiechnęłam się zastanawiając czy znowu coś wymyśli, czy już mu się skończyły zabawne uwagi.
( Danny? )
Od Danny'ego C.D. Sibi
- Od jak dawna znasz to miejsce? -zapytałem patrząc na dziewczynę
- Trochę już jest tych miesięcy- przyznała
Dotarliśmy na plażę. Morskie wzburzone fale zaczęły uderzać o brzeg. Dziewczyna popatrzyła w błękitną toń wody
- Jak myślisz - zacząłem
- Mmm?
- Czy te potwory nadal tam są ? - zaśmiałem się biorąc kamień z plaży i podrzucając w ręku
- Nie waż się tego sprawdzać
- A dlaczego by nie - zacząłem się z nią droczyć
- Trochę już jest tych miesięcy- przyznała
Dotarliśmy na plażę. Morskie wzburzone fale zaczęły uderzać o brzeg. Dziewczyna popatrzyła w błękitną toń wody
- Jak myślisz - zacząłem
- Mmm?
- Czy te potwory nadal tam są ? - zaśmiałem się biorąc kamień z plaży i podrzucając w ręku
- Nie waż się tego sprawdzać
- A dlaczego by nie - zacząłem się z nią droczyć
(Sibi?)
niedziela, 9 czerwca 2013
Od Sibi C.D. Amandy
- Ten las jest magiczny. - burknęłam w połowie drogi
- Jak to ... Magiczny?
- Po prostu. Ma działania cudotwórcze.
( Amanda? )
- Jak to ... Magiczny?
- Po prostu. Ma działania cudotwórcze.
( Amanda? )
Od Amandy C.D. Sibi
- Super.
- Nie ciesz się tak - ostrzegła.
Wyszliśmy z akademii i skierowaliśmy się w stronę lasu.
(Sibi?)
- Nie ciesz się tak - ostrzegła.
Wyszliśmy z akademii i skierowaliśmy się w stronę lasu.
(Sibi?)
Od Sibi C.D. Amandy
- Idziemy do twojego pokoju. - mruknęłam pod nosem po czym poszłyśmy do jej pokoju i zostawiłyśmy jej rzeczy.
- Gdzie idziemy?
- Do lasu?
- Lasu? - spojrzała na mnie
- Jest fioletowy gdy kwitnie. -powiedziałam patrząc na nią
( Amanda? )
- Gdzie idziemy?
- Do lasu?
- Lasu? - spojrzała na mnie
- Jest fioletowy gdy kwitnie. -powiedziałam patrząc na nią
( Amanda? )
Od Amandy C.D. Sibi
- Tak jest - zasalutowałam. - Uciekam kiedy każesz i nie zastanawiam się gdzie. Jestem grzeczna.
- To nie jest śmieszne - stwierdziła.
- Wiem. Po prostu zgadzam się na wszystko.
(Sibi?)
- To nie jest śmieszne - stwierdziła.
- Wiem. Po prostu zgadzam się na wszystko.
(Sibi?)
Od Sibi C.D. Amandy
- Pewnie.
- Naprawdę? - spojrzała na mnie
- Tak. Ale idziemy wpierw zanieść twoje rzeczy. A i jeszcze jedno. - powiedziała stając i patrząc na nią
- Co takiego?
- Ja mówię wiej - to nie zastanawiasz się i wiejesz gdzie ci każę. Jasne? - spojrzałam na nią - Są niebezpieczne miejsca gdzie tylko nieliczne demony wiedzą jak je powstrzymać. - powiedziałam surowo
( Amanda? )
- Naprawdę? - spojrzała na mnie
- Tak. Ale idziemy wpierw zanieść twoje rzeczy. A i jeszcze jedno. - powiedziała stając i patrząc na nią
- Co takiego?
- Ja mówię wiej - to nie zastanawiasz się i wiejesz gdzie ci każę. Jasne? - spojrzałam na nią - Są niebezpieczne miejsca gdzie tylko nieliczne demony wiedzą jak je powstrzymać. - powiedziałam surowo
( Amanda? )
Od Amandry C.D. Sibi
- Och, ale ci dobrze - uśmiechnęłam się. - Więc może mnie oprowadzisz?
(Sibi? Sory, brak pomysłów )
(Sibi? Sory, brak pomysłów )
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Mogłam się tego spodziewać. - powiedziałam i przewróciłam oczami. - Zatem Dobranoc. - powiedziałam i wyślizgnęłam się spod niego. Odkryłam kawałek łóżka pokryty kołdrą i położyłam się delikatnie przykrywając się kołdrą, zakrywając nagie ramiona. Wsunęłam jedną dłoń pod poduszkę i przewróciłam się na bok plecami do niego. Przymknęłam spokojnie oczy i podkuliłam trochę nogi. - Dobranoc. - powtórzyłam niemalże szeptem.
( Alex? )
( Alex? )
Od Erick'a C.D. Crystal
- Przywykłem już. - mruknąłem w odpowiedzi
- Do czego? Do zbędnego balastu? - spojrzała na mnie
- Ty to tak ujęłaś. - mruknąłem
( Crystal? )
- Do czego? Do zbędnego balastu? - spojrzała na mnie
- Ty to tak ujęłaś. - mruknąłem
( Crystal? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
-Oczywiście-uśmiechnąłem się-Wiesz....Stęskniłem się za tobą tak bardzo..ale z drugiej strony jestem padnięty..
(Bonnie?)
(Bonnie?)
Od Crystal C.D. Erick'a
-Tak..to akurat racja-uśmiechnęłam się lekko-Eric?
-Znów masz jakąś swoją mądrość do wypowiedzenia?-odparł
-Nie..Nie wiem..ale..czy przypadkiem nie jestem za ciężka, by mnie tak tachać?
(Eric?)
-Znów masz jakąś swoją mądrość do wypowiedzenia?-odparł
-Nie..Nie wiem..ale..czy przypadkiem nie jestem za ciężka, by mnie tak tachać?
(Eric?)
Od Sibi C.D. Danny'ego
- Żebyś się jeszcze nie przeliczył. - warknęłam parząc na niego. Ruszyłam szybszym krokiem w stronę wybranego kierunku w nadziei, że odpuścił i nie pójdzie za mną. Niestety.... myliłam się. Szybko mnie dogonił i dotrzymał kroku
- Jestem silniejszy. - powiedział dumnie
- Uhum. Byś się zdziwił. - powiedziałam i uśmiechnęłam się kpiąco
- O co ci chodzi?
- O nic takiego. -uśmiechnęłam się ruszając na plażę
( Danny? )
- Jestem silniejszy. - powiedział dumnie
- Uhum. Byś się zdziwił. - powiedziałam i uśmiechnęłam się kpiąco
- O co ci chodzi?
- O nic takiego. -uśmiechnęłam się ruszając na plażę
( Danny? )
Od Danny'ego C.D. Sibi
- Wiem o tym - powiedziałem
- I?
- Przyjechałem wcześniej by odwiedzić kochane potworki z plaży - powiedziałem śmiejąc się - Ty również do nich należysz - zakpiłem - Potworku - zaakcentowałem
- A tylko się waż tam pójść
- Właśnie zmierzałem - przyznałem - A ty gdzie się wybierasz?
- Pomyśl - wyminęła mnie i poszła na przód
- Zaczekaj - dogoniłem ją
- A ty co?
- Idę z tobą
- Chyba śnisz..
- Nie, chyba mi nie zabronisz co? - uniosłem lekko brew do góry
(Sibi?)
- I?
- Przyjechałem wcześniej by odwiedzić kochane potworki z plaży - powiedziałem śmiejąc się - Ty również do nich należysz - zakpiłem - Potworku - zaakcentowałem
- A tylko się waż tam pójść
- Właśnie zmierzałem - przyznałem - A ty gdzie się wybierasz?
- Pomyśl - wyminęła mnie i poszła na przód
- Zaczekaj - dogoniłem ją
- A ty co?
- Idę z tobą
- Chyba śnisz..
- Nie, chyba mi nie zabronisz co? - uniosłem lekko brew do góry
(Sibi?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Zależy jaką podłość masz na myśli. - jęknęłam cicho
- Poważnie? - spytał z rozbawieniem unosząc brwi do góry
- Yhym. Jeśli masz zamiar wciąż udawać, że śpisz. To będzie z Tobą baaardzo źle. - spojrzałam w jego oczy - A jeśli masz zamiar być moim Alexem. Niespokojnym, dzikim i namiętnym to tak. Masz wciąż taki być. - jęknęłam cicho
( Alex? )
- Poważnie? - spytał z rozbawieniem unosząc brwi do góry
- Yhym. Jeśli masz zamiar wciąż udawać, że śpisz. To będzie z Tobą baaardzo źle. - spojrzałam w jego oczy - A jeśli masz zamiar być moim Alexem. Niespokojnym, dzikim i namiętnym to tak. Masz wciąż taki być. - jęknęłam cicho
( Alex? )
Od Erick'a C.D. Crystal
- Tak. Inteligencja to jedno. Ale kobieca logika to kobieca logika. - mruknęłam lecąc wciąż przed siebie - Żadnemu facetowi nie udało się jej pojąć i żadnemu się to nie uda.
( Crystal ? )
( Crystal ? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
Otworzyłem oczy..Bonnie patrzyła na mnie.
-Dokładnie. Ja nie mam serca!
Pocałowałem ją i przewróciłem nas tak,że ja byłem na górze.
-Mam być nadal podły?-zachichotałem
(Bonnie?)
-Dokładnie. Ja nie mam serca!
Pocałowałem ją i przewróciłem nas tak,że ja byłem na górze.
-Mam być nadal podły?-zachichotałem
(Bonnie?)
Od Crystal C.D. Erick'a
-Może i bardzo dramatyzuje-powiedziałam cicho-Ale też nie chcę być dla ciebie dodatkowym ciężarem..którym i tak jestem. Nigdy nie zrozumiesz mojej dziwnej logiki. Zapewniam cię
(Eric?)
(Eric?)
sobota, 8 czerwca 2013
Od Erick'a C.D. Crystal
Spojrzałem na nią rozbawiony
- Typowe. - burknąłem pod nosem - Jesteś jak prawie każdy anioł. - powiedziałem rozbawiony
- O co ci chodzi?
- Wszyscy dramatyzujecie tak samo.
( Crystal? )
- Typowe. - burknąłem pod nosem - Jesteś jak prawie każdy anioł. - powiedziałem rozbawiony
- O co ci chodzi?
- Wszyscy dramatyzujecie tak samo.
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
Widziałam,że utrzymanie mnie i lot..że to sprawia mu trudności.
-Eric...-szepnęłam-Przepraszam..Puść mnie. Polecę sama..a jak nie..to najwyżej...Nikt chyba nie będzie rozpaczał..jeśli..-nie dokończyłam
(Eric?)
-Eric...-szepnęłam-Przepraszam..Puść mnie. Polecę sama..a jak nie..to najwyżej...Nikt chyba nie będzie rozpaczał..jeśli..-nie dokończyłam
(Eric?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Jesteś podły. - jęknęłam oburzona. Alex wciąż udawał, że śpi a ja usiadłam na jego brzuchu okrakiem i położyłam dłonie na jego piersi i oparłam na nim swój cały ciężar - Nie masz serca. - mruknęłam pochylając się nad nim, znajdując się twarzą w twarz.
( Alex? )
( Alex? )
Od Erick'a C.D. Crystal
Spojrzałem w tył i zobaczyłem jak Crystal leci coraz niżej. Wykonałem prosty manewr aby zawrócić i ją złapać nim się rozbije. Złapałem ją za nadgarstek w ostatnim momencie zanim roztrzaskała się na rozgałęzionym drzewie. Uniosłem się do góry wciąż trzymając ją w równej odległości od nadgarstka i łokcia
- Trzymaj się mocno. - powiedziałem unosząc się jeszcze wyżej
( Crystal? )
- Trzymaj się mocno. - powiedziałem unosząc się jeszcze wyżej
( Crystal? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
Uśmiechnąłem się tylko i ułożyłem wygodnie na łóżku
-Ja nic nie sugeruję-mruknąłem przymykając oczy i udając śpiącego.
Jak coś będzie chciała to niech się trochę pomęczy..
(Bonnie? Alex wredota )
-Ja nic nie sugeruję-mruknąłem przymykając oczy i udając śpiącego.
Jak coś będzie chciała to niech się trochę pomęczy..
(Bonnie? Alex wredota )
Od Crystal C.D. Erick'a
Posmutniałam trochę..Minęłam jakoś kolejne drzewo gdy poczułam ból w prawym skrzydle...Nie mogłam nim poruszyć i strasznie bolało. Zostałam trochę w tyle
-E-E-Eric!!-krzyczałam rozpaczliwie spadając.
Jedna gałąź,,druga..trzecia. Zahaczyły o moje skrzydła...Czy jeśli uderzę o ziemię to zginę? Raczej tak..Pozostało mi czekać na uderzenie. Nie wiem czy Eric mnie usłyszał i zdał sobie z tego sprawę. Zacisnęłam mocno pięści próbując poruszyć skrzydłem..Zamiast polecieć syknęłam tylko z bólu.
(Eric? Pomożesz czy nie?)
-E-E-Eric!!-krzyczałam rozpaczliwie spadając.
Jedna gałąź,,druga..trzecia. Zahaczyły o moje skrzydła...Czy jeśli uderzę o ziemię to zginę? Raczej tak..Pozostało mi czekać na uderzenie. Nie wiem czy Eric mnie usłyszał i zdał sobie z tego sprawę. Zacisnęłam mocno pięści próbując poruszyć skrzydłem..Zamiast polecieć syknęłam tylko z bólu.
(Eric? Pomożesz czy nie?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Oj nie marudź. - mruknęłam i nim zdążył coś powiedzieć zamknęłam jego usta w długim pocałunku. Gdy oderwaliśmy od siebie usta Alex uśmiechnął się
- Cała ty. - mruknął rozbawiony
- Sugerujesz, że nie zachowuję się jak przykładny aniołek? - zachichotałam cicho
( Alex? )
- Cała ty. - mruknął rozbawiony
- Sugerujesz, że nie zachowuję się jak przykładny aniołek? - zachichotałam cicho
( Alex? )
Od Erick'a C.D. Crystal
- Nie ma za co. - powiedziałem śmiejąc się
- Z czego się śmiejesz? - spytała poważnie parząc na mnie
- Z tego, że gdybym ci nie powiedział wpadłabym na drzewo. Mogłem ci nie mówić
- Dzięki.! - powiedziała obużonym tonem na co zareagowałem śmiechem
- Chciałbym zobaczyć twoją minę sam na sam z drzewem. - zaśmiałem się mrucząc cicho pod nosem
( Crystal? )
- Z czego się śmiejesz? - spytała poważnie parząc na mnie
- Z tego, że gdybym ci nie powiedział wpadłabym na drzewo. Mogłem ci nie mówić
- Dzięki.! - powiedziała obużonym tonem na co zareagowałem śmiechem
- Chciałbym zobaczyć twoją minę sam na sam z drzewem. - zaśmiałem się mrucząc cicho pod nosem
( Crystal? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
Zaśmiałem się i odsunąłem się od niej
-Ej...-jęknęła i przybliżyła się
-Och..Bonnie..Bonnie-zaśmiałem się. Mój aniołek..-uśmiechnąłem się tylko
(Bonnie?)
-Ej...-jęknęła i przybliżyła się
-Och..Bonnie..Bonnie-zaśmiałem się. Mój aniołek..-uśmiechnąłem się tylko
(Bonnie?)
Od Crystal C.D. Erick'a
Momentalnie umilkłam..Wolę mu nie podpaść. Leciałam cicho u jego boku i rozmyślałam sobie tylko. Mimo wszystko lot był przyjemny, delikatny wiatr, spokój...cisza i przyjaciel, który jest obok. Żyć nie umierać..Przymknęłam oczy.
-Uważaj bo w drzewo uderzysz-wyrwał mnie głos Eric'a z zamyślenia.
Otworzyłam oczy i w ostatniej sekundzie ominęłam przeszkodę.
-Dzięki-szepnęłam i znów umilkłam.
(Eric?)
-Uważaj bo w drzewo uderzysz-wyrwał mnie głos Eric'a z zamyślenia.
Otworzyłam oczy i w ostatniej sekundzie ominęłam przeszkodę.
-Dzięki-szepnęłam i znów umilkłam.
(Eric?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Ale ja już nie mam zamiaru tego ukrywać. - jęknęłam. - To mnie wyżera od środka. - jęknęłam rozpaczona
- I kto by pomyślał, że mówi to anioł.
- We własnej osobie. - zaśmiałam się odnajdując jego usta by złożyć na nich długi i namiętny pocałunek
( Alex? )
- I kto by pomyślał, że mówi to anioł.
- We własnej osobie. - zaśmiałam się odnajdując jego usta by złożyć na nich długi i namiętny pocałunek
( Alex? )
Od Erick'a C.D. Crystal
- Wiesz co? - spojrzałem na nią rozbawiony
- Co?
- chyba skorzystam z chwili milczenia. - zaśmiałem się. - Przyda mi się chwila ciszy bo przeliczyć trasę
- Ale
- Cicho. - powiedziałem rozbawiony myśląc, która drogą mamy lecieć jak najszybciej trafić na miejsce
( Crystal? )
- Co?
- chyba skorzystam z chwili milczenia. - zaśmiałem się. - Przyda mi się chwila ciszy bo przeliczyć trasę
- Ale
- Cicho. - powiedziałem rozbawiony myśląc, która drogą mamy lecieć jak najszybciej trafić na miejsce
( Crystal? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
-Na mnie też nie wpływają pozytywnie-uśmiechnąłem się-Ale nie chcę dawać po sobie poznać jak rozpaczliwie brakowało mi cię..
Zacząłem całować jej szyję..
(Bonnie?)
Zacząłem całować jej szyję..
(Bonnie?)
Od Crystal C.D. Erick'a
Pokiwałam głową.
-No tak.Zapomniałam
-Nigdy nie pamiętasz istotnych rzeczy.
-Bardzo często ich nie pamiętam-uśmiechnęłam się do niego-Jestem debilką i wiem o tym
Wzruszyłam ramionami.
(Eric?)
-No tak.Zapomniałam
-Nigdy nie pamiętasz istotnych rzeczy.
-Bardzo często ich nie pamiętam-uśmiechnęłam się do niego-Jestem debilką i wiem o tym
Wzruszyłam ramionami.
(Eric?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Masz jeszcze czelność pytać? - powiedziałam ze śmiechem kładąc się na nim
- A co ci... -urwał
- Dwa miesiące przerwy bardzo źle mi służą. - powiedziałam z uśmiechem
( Alex? )
- A co ci... -urwał
- Dwa miesiące przerwy bardzo źle mi służą. - powiedziałam z uśmiechem
( Alex? )
Od Erick'a C.D. Crystal
- Podejrzewam. - mruknąłem i gwałtownie skręciłem
- Co ty robisz? - spytała podążając moim śladem
- Gdybyśmy polecieli prosto wpadlibyśmy na demony. - mruknąłem
- Skąd wiesz?
- Już ci mówiłem. Wyczuwam. - mruknąłem
( Crystal? )
- Co ty robisz? - spytała podążając moim śladem
- Gdybyśmy polecieli prosto wpadlibyśmy na demony. - mruknąłem
- Skąd wiesz?
- Już ci mówiłem. Wyczuwam. - mruknąłem
( Crystal? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
Wyszliśmy,a po kilku minutach opadłem na łóżko przyciągając ją do siebie.
-Na co masz teraz ochotę kochanie..-zaśmiałem się
(Bonnie?)
-Na co masz teraz ochotę kochanie..-zaśmiałem się
(Bonnie?)
Od Crystal C.D. Erick'a
-Oj..No fakt-zaczęłam się śmiać-Jaka ja jestem głupia. Chwila zamyślenia i już nie wiem co się dzieje
Traciłam prawie równowagę przez ten śmiech.
-Moje skrzydła chyba potrafią pracować bez mojej wiedzy!
(Eric? Ona ma opóźnienie umysłowe xd )
Traciłam prawie równowagę przez ten śmiech.
-Moje skrzydła chyba potrafią pracować bez mojej wiedzy!
(Eric? Ona ma opóźnienie umysłowe xd )
Od Erick'a C.D. Crystal
- Na czym ty skupiasz uwagę? - spojrzałem na nią
- O co ci chodzi?
- Już od chwili lecimy. - mruknąłem z leksza rozbawiony
( Crystal? )
- O co ci chodzi?
- Już od chwili lecimy. - mruknąłem z leksza rozbawiony
( Crystal? )
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Czyżby znudziła ci się woda? - zaśmiałam się odwracając się do niego przodem. Wyciągnęłam do niego ręce za które mnie złapał i podciągnął do góry pomagając mi wstać.
- Nie znudziła. - powiedział wciąż stojąc w wannie razem ze mną.
- Yhym. - zaśmiałam się
( Alex? )
- Nie znudziła. - powiedział wciąż stojąc w wannie razem ze mną.
- Yhym. - zaśmiałam się
( Alex? )
Od Crystal C.D. Erick'a
-Wiem...Masz zmienny charakterek-uśmiechnęłam się-Ale chyba każdy ma takie gorsze dni, prawda?
Nie czekając na odpowiedź pociągnęłam go delikatnie za rękę.
-To co?Ruszamyyy?
(Eric?)
Nie czekając na odpowiedź pociągnęłam go delikatnie za rękę.
-To co?Ruszamyyy?
(Eric?)
Od Alexandra C.D. Bonnie
-Ty też jesteś dla mnie wszystkim-powiedziałem
Po kilkunastu minutach siedzenia i rozmowy delikatnie ją od siebie odsunąłem
-Co jest?
-Nie wiem jak ty,ale jak dla mnie już czas wyjść z tej wanny..
(Bonnie?)
Po kilkunastu minutach siedzenia i rozmowy delikatnie ją od siebie odsunąłem
-Co jest?
-Nie wiem jak ty,ale jak dla mnie już czas wyjść z tej wanny..
(Bonnie?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Nie masz za co dziękować. - szepnęłam
- Mam. I to nawet nie zdajesz sobie sprawy jak długo mógłbym wymieniać. - odszepnął
- Jesteś dla mnie po prostu wszystkim. - szepnęłam całując delikatnie jego ramię, który mnie oplatało
( Alex? )
- Mam. I to nawet nie zdajesz sobie sprawy jak długo mógłbym wymieniać. - odszepnął
- Jesteś dla mnie po prostu wszystkim. - szepnęłam całując delikatnie jego ramię, który mnie oplatało
( Alex? )
Od Erick'a C.D. Crystal
- Obyś się nie przeliczyła. - zaśmiałem się wzbijając w powietrze. Gdy Crystal dołączyła do mnie spytała
- co masz na myśli?
- Nie zawsze taki jestem. - mruknąłem - Zdarzają mi się gorsze dni. - powiedziałem z lekka rozbawiony
( Crystal? )
- co masz na myśli?
- Nie zawsze taki jestem. - mruknąłem - Zdarzają mi się gorsze dni. - powiedziałem z lekka rozbawiony
( Crystal? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
-Tak..to też prawda
Trzymałem ją mocno w objęciach..No może trochę za mocno..ale póki co nie narzekała.
-Bonnie...Dziękuję ci za wszystko mój aniołku-powiedziałem nagle-Każdy twój uśmiech..każdy drobny gest sprawiają mi radość..
(Bonnie?)
Trzymałem ją mocno w objęciach..No może trochę za mocno..ale póki co nie narzekała.
-Bonnie...Dziękuję ci za wszystko mój aniołku-powiedziałem nagle-Każdy twój uśmiech..każdy drobny gest sprawiają mi radość..
(Bonnie?)
Od Crystal C.D. Erick'a
-Tak..lecimy..-powiedziałam trochę smutno
-Co znów się stało?-zapytał
-Nie..nic. Po prostu się lekko zamyśliłam-rzuciłam z uśmiechem-Wiesz...myślę,że chyba polubię niektóre demony!
(Eric?)
-Co znów się stało?-zapytał
-Nie..nic. Po prostu się lekko zamyśliłam-rzuciłam z uśmiechem-Wiesz...myślę,że chyba polubię niektóre demony!
(Eric?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
- I tak jesteś najwspanialszy. - szepnęłam wtulając się w niego bardziej, chociaż i tak to nie było już za bardzo możliwe
- Jestem demonem
- Nie jesteś. - powiedziałam uparcie. - Gdybyś był to byś inaczej mnie traktował. Zupełnie inaczej. - szepnęłam cicho
( Alex? )
- Jestem demonem
- Nie jesteś. - powiedziałam uparcie. - Gdybyś był to byś inaczej mnie traktował. Zupełnie inaczej. - szepnęłam cicho
( Alex? )
Od Erick'a C.D. Crystal
Dopiłem kawę i wziąłem od niej kubek i woreczek i poszedłem wyrzucić do śmietnika
- Niby demona a jaki odpowiedzialny. - roześmiała się
- Po prostu dbam o środowisko które mnie otacza. To jak. Lecimy
9 Crystal? )
- Niby demona a jaki odpowiedzialny. - roześmiała się
- Po prostu dbam o środowisko które mnie otacza. To jak. Lecimy
9 Crystal? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
Zaśmiałem się cicho.
-Tak, tak....najwspanialszą?-spytałem ze śmiechem
-Tak.-odpowiedziała
-Na prawdę? W życiu mogłabyś spotkać o wiele wspanialsze osoby niż takiego jednego dziwnego demona jak ja!
( Bonnie? )
-Tak, tak....najwspanialszą?-spytałem ze śmiechem
-Tak.-odpowiedziała
-Na prawdę? W życiu mogłabyś spotkać o wiele wspanialsze osoby niż takiego jednego dziwnego demona jak ja!
( Bonnie? )
Od Crystal C.D. Erick'a
Nastało milczenie.
-No jedz szybciej!-zaśmiał się
No tak..on skończył,a ja miałam jeszcze ponad połowę drożdżówki. Nie odpowiadając jadłam dalej. Po pięciu minutach (tak tak..wolno jem xd ) wstałam.
-Już skończyłam-dopiłam do końca kawę i się uśmiechnęłam
(Eric?)
-No jedz szybciej!-zaśmiał się
No tak..on skończył,a ja miałam jeszcze ponad połowę drożdżówki. Nie odpowiadając jadłam dalej. Po pięciu minutach (tak tak..wolno jem xd ) wstałam.
-Już skończyłam-dopiłam do końca kawę i się uśmiechnęłam
(Eric?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Też się cieszę. - jęknęłam cicho wtulając się w niego jeszcze bardziej. - wolałabym aby ta chwila trwała wiecznie. - szepnęłam opierając na nim cały swój ciężar
- Ja też. Uwierz mi, ja też. - szepnął całując mnie w czubek głowy
- Jesteś najwspanialszą osobą, która pojawiła się w moim życiu.
( Alex? )
- Ja też. Uwierz mi, ja też. - szepnął całując mnie w czubek głowy
- Jesteś najwspanialszą osobą, która pojawiła się w moim życiu.
( Alex? )
Od Erick'a C.D. Crystal
- To to byłoby już spełnienie najskrytszych marzeń. - powiedziałem żartobliwie. Oboje się roześmialiśmy.
- Sprawię Ci ta satysfakcję. - powiedziała wciąż żartobliwym tonem
- Dobra, koniec śmiechów. - powiedziałem popijając kawę - Kończymy jeść i wyruszamy dalej. - powiedziałem zabierając się ponownie do jedzenia
( Crystal? )
- Sprawię Ci ta satysfakcję. - powiedziała wciąż żartobliwym tonem
- Dobra, koniec śmiechów. - powiedziałem popijając kawę - Kończymy jeść i wyruszamy dalej. - powiedziałem zabierając się ponownie do jedzenia
( Crystal? )
Od Erick'a C.D. Crystal
- To to byłoby już spełnienie najskrytszych marzeń. - powiedziałem żartobliwie. Oboje się roześmialiśmy.
- Sprawię Ci ta satysfakcję. - powiedziała wciąż żartobliwym tonem
- Dobra, koniec śmiechów. - powiedziałem popijając kawę - Kończymy jeść i wyruszamy dalej. - powiedziałem zabierając się ponownie do jedzenia
( Crystal? )
- Sprawię Ci ta satysfakcję. - powiedziała wciąż żartobliwym tonem
- Dobra, koniec śmiechów. - powiedziałem popijając kawę - Kończymy jeść i wyruszamy dalej. - powiedziałem zabierając się ponownie do jedzenia
( Crystal? )
Od Sibi C.D. Amandy
- Tak trochę. - zaśmiałam się
- Czyli ile? - spojrzała na mnie
- Powyżej roku. - powiedziałam wciąż z rozbawieniem obserwując pierwszoklasistki błąkające się po korytarzach akademii
- Czyli wiesz gdzie co jest?
- Uhum. znam chyba wszystkie zakamarki w okolicy. - powiedziałam spokojnie nie odwracając wzroku od tego całego przedstawienia
( Amanda? )
- Czyli ile? - spojrzała na mnie
- Powyżej roku. - powiedziałam wciąż z rozbawieniem obserwując pierwszoklasistki błąkające się po korytarzach akademii
- Czyli wiesz gdzie co jest?
- Uhum. znam chyba wszystkie zakamarki w okolicy. - powiedziałam spokojnie nie odwracając wzroku od tego całego przedstawienia
( Amanda? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
-Też tak myślę-uśmiechnąłem się lekko.
Objąłem ją mocniej nie chcąc puścić (trzymam i nie wypuszczę!)
-Cieszę się,że tu jesteś Bonnie...
(Bonnie?)
Objąłem ją mocniej nie chcąc puścić (trzymam i nie wypuszczę!)
-Cieszę się,że tu jesteś Bonnie...
(Bonnie?)
Od Alexandra C.D. Bonnie
-Też tak myślę-uśmiechnąłem się lekko.
Objąłem ją mocniej nie chcąc puścić (trzymam i nie wypuszczę!)
-Cieszę się,że tu jesteś Bonnie...
(Bonnie?)
Objąłem ją mocniej nie chcąc puścić (trzymam i nie wypuszczę!)
-Cieszę się,że tu jesteś Bonnie...
(Bonnie?)
Od Alexandra C.D. Bonnie
-Też tak myślę-uśmiechnąłem się lekko.
Objąłem ją mocniej nie chcąc puścić (trzymam i nie wypuszczę!)
-Cieszę się,że tu jesteś Bonnie...
(Bonnie?)
Objąłem ją mocniej nie chcąc puścić (trzymam i nie wypuszczę!)
-Cieszę się,że tu jesteś Bonnie...
(Bonnie?)
Od Crystal C.D. Erick'a
-Tylko godzinę?-spytałam
-Tak..tyle wystarczy
-Dobrze. Nie będę narzekała przez godzinę..a może nawet więcej!
(Eric?)
-Tak..tyle wystarczy
-Dobrze. Nie będę narzekała przez godzinę..a może nawet więcej!
(Eric?)
Od Amandy C.D. Sibi
- Tak, właśnie przyjechałam. Nie za bardzo się we wszystkim orientuję...
- Widać - zaśmiała się.
- A ty? Długo już tu jesteś?
(Sibi?)
- Widać - zaśmiała się.
- A ty? Długo już tu jesteś?
(Sibi?)
piątek, 7 czerwca 2013
Od Sibi C.D. Amandy
- Sibi. - rzuciłam wciąż obserwując błąkające się po holach dziewczyny
- Miło mi cię poznać.
- Yhym. - mruknęłam po chwili spoglądając ponownie na dziewczynę - Pierwszy raz tutaj, co?
( Amanda? )
- Miło mi cię poznać.
- Yhym. - mruknęłam po chwili spoglądając ponownie na dziewczynę - Pierwszy raz tutaj, co?
( Amanda? )
Od Amandy C.D. Sibi
- Eee... Dzięki - rzuciłam.
Zerknęłam jeszcze raz na otrzymane kartki. Pokój nr 25. Obróciłam się i już miałam odejść, ale zauważyłam, że dziewczyna nadal tam stoi, wyraźnie rozbawiona zachowaniem innych.
- Jestem Amanda. Amy. A ty?
(Sibi?)
Zerknęłam jeszcze raz na otrzymane kartki. Pokój nr 25. Obróciłam się i już miałam odejść, ale zauważyłam, że dziewczyna nadal tam stoi, wyraźnie rozbawiona zachowaniem innych.
- Jestem Amanda. Amy. A ty?
(Sibi?)
Od Sibi
Przechadzałam się po Akademii widząc jakieś pierwszoklasistki szwendające się po holach budynku aby zapamiętać gdzie co jest. Patrzyłam na nie z rozbawieniem czekając tylko aż jakaś się zgubi. Po jakimś czasie kolejna dziewczyna weszła do akademii. Patrzyłam na nią z lekką ciekawością co kolejna zrobi gdy dostanie plan lekcji i klucze do pokoju. Widziałam jej zdezorientowanie więc gdy przechodziłam obok niej rzuciłam, starając kryć śmiech
- Sekretariat jest po twojej prawej, wzdłuż korytarza i na lewo. - uśmiechnęłam się leniwie
( Amanda? )
- Sekretariat jest po twojej prawej, wzdłuż korytarza i na lewo. - uśmiechnęłam się leniwie
( Amanda? )
Od Sibi
I znowu szkoła.... Ech, trudno. - jęknęłam w duchu. Muszę to przeżyć i tyle. Przyjechałam dosyć rano w nadziei, że nikogo nie spotkam. Odebrałam nowy plan lekcji i klucze od pokoju. Zaniosłam tam rzeczy i zdecydowałam, że pójdę odwiedzić stare śmieci. A dokładniej - ukochaną plażę. Wychodząc z Akademika wpadłam na kogoś
- Patrz jak... - chciałam już dokończyć ale spojrzałam znajomą twarz. Spojrzałam na niego rozbawiona - A jednak nadal tu jesteś...
- Jak widać. - powiedział niechętnie
- Czekaj, jak ty miałeś na.... A tak. Danny. - rzuciłam ze śmiechem
- Coś kiepsko z twoją pamięcią. Wydawało mi się, że powinnaś pamiętać chociaż jedno imię osoby, z którą kiedykolwiek rozmawiałaś. - rzucił z rozbawieniem oraz widoczną goryczą
- Ja bynajmniej wiem gdzie co jest. - uśmiechnęłam się - Po co przyjechałeś tak szybko do akademii? Szkoła zaczyna się za dwa tygodnie.
( Danny? )
- Patrz jak... - chciałam już dokończyć ale spojrzałam znajomą twarz. Spojrzałam na niego rozbawiona - A jednak nadal tu jesteś...
- Jak widać. - powiedział niechętnie
- Czekaj, jak ty miałeś na.... A tak. Danny. - rzuciłam ze śmiechem
- Coś kiepsko z twoją pamięcią. Wydawało mi się, że powinnaś pamiętać chociaż jedno imię osoby, z którą kiedykolwiek rozmawiałaś. - rzucił z rozbawieniem oraz widoczną goryczą
- Ja bynajmniej wiem gdzie co jest. - uśmiechnęłam się - Po co przyjechałeś tak szybko do akademii? Szkoła zaczyna się za dwa tygodnie.
( Danny? )
czwartek, 6 czerwca 2013
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Jaki dżentelmen. - zaśmiałam się i stanęłam w wannie. - A teraz ty. - mruknęłam
- Ale...
- Wchodź. - przerwałam mu i uśmiechnęłam się - Jeśli mam się wygodnie ułożył no to przykro mi, ale musisz już siedzieć w wodzie. - zaśmiałam się cicho. Alex z westchnieniem rozbawienia wszedł do wody i usiadł opierając się. Usiadłam tyłem do niego między jego nogami. Oparłam się plecami i jego tors, czując jak Alex mnie obejmuje. Uśmiechnęłam się i oparłam głowę o niego
- Tak jest zdecydowanie lepiej niż samej. - zaśmiałam się pod nosem
( Alex? )
- Ale...
- Wchodź. - przerwałam mu i uśmiechnęłam się - Jeśli mam się wygodnie ułożył no to przykro mi, ale musisz już siedzieć w wodzie. - zaśmiałam się cicho. Alex z westchnieniem rozbawienia wszedł do wody i usiadł opierając się. Usiadłam tyłem do niego między jego nogami. Oparłam się plecami i jego tors, czując jak Alex mnie obejmuje. Uśmiechnęłam się i oparłam głowę o niego
- Tak jest zdecydowanie lepiej niż samej. - zaśmiałam się pod nosem
( Alex? )
Od Erick'a C.D. Crystal
- Pół godziny milczenia. - powiedziałem siadając na jakiejś ławce
- A tak na poważnie?
- Godzinę lotu bez narzekania. - powiedziałem zaczynając konsumować jedzenie.
( Crystal? )
- A tak na poważnie?
- Godzinę lotu bez narzekania. - powiedziałem zaczynając konsumować jedzenie.
( Crystal? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
-No nie będę..-powiedziałem ze śmiechem gdy Bonnie ściągała mi koszulkę.
Zrzuciłem z siebie resztę ciuchów.
-To co?Panie przodem!-zaśmiałem się i przesunąłem aby mogła wejść do wanny
(Bonnie?)
Zrzuciłem z siebie resztę ciuchów.
-To co?Panie przodem!-zaśmiałem się i przesunąłem aby mogła wejść do wanny
(Bonnie?)
Od Crystal C.D. Erick'a
Spojrzałam na kawę i drożdżówkę..Na moich ustach pojawił się cień uśmiechu.
-Dziękuję za to,że pomyślałeś o mnie i przyniosłeś mi to tutaj..
-Nie ma za co..
-Jest. A na marginesie ile jestem ci winna?-spytałam wyciągając z torebki portfelik.
(Eric? Ile?)
-Dziękuję za to,że pomyślałeś o mnie i przyniosłeś mi to tutaj..
-Nie ma za co..
-Jest. A na marginesie ile jestem ci winna?-spytałam wyciągając z torebki portfelik.
(Eric? Ile?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Ja chyba nawet nie chcę wiedzieć. - mruknęłam i przytuliłam go mocno. Gdy woda wypełniła wannę, tak aby się nie wylała woda gdy wejdziemy, zakręciłam i podniosłam się. - Chyba nie będziesz się kąpał w ciuchach. Co? - zaśmiałam się cicho kładąc dłonie pod jego koszulką i powoli zaczęłam ją ściągać
( Alex? )
( Alex? )
Od Erick'a C.D. Crystal
- Yhym. Zostań tu. Zaraz wrócę. - powiedziałam i ruszyłem do piekarni. Kupiłem dwie zwykłe drożdżówki z kruszonką i dwie kawy. Zabierając ze sobą zdobycze wróciłem do dziewczyny i wręczyłem jej kawę i drożdżówkę.
- Nie byłem pewny co chcesz. - powiedziałem popijając swoją kawę
( Crystal? )
- Nie byłem pewny co chcesz. - powiedziałem popijając swoją kawę
( Crystal? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
-No właśnie..Ma wielkie plusy-powiedziałem
Bonnie uśmiechnęła się. Objąłem ją i pocałowałem.
-Gdybym cię nie poznał nie wiem co by ze mną teraz było..
(Bonnie?)
Bonnie uśmiechnęła się. Objąłem ją i pocałowałem.
-Gdybym cię nie poznał nie wiem co by ze mną teraz było..
(Bonnie?)
Od Crystal C.D. Erick'a
Spojrzałam na niego.
-Nie..ja podziękuję..
-Ale jak mi zasłabniesz podczas lotu to już nie będę ci tyłka ratować-zachichotał
-Och..no dobrze, dobrze..zjem coś tak.
(Eric?)
-Nie..ja podziękuję..
-Ale jak mi zasłabniesz podczas lotu to już nie będę ci tyłka ratować-zachichotał
-Och..no dobrze, dobrze..zjem coś tak.
(Eric?)
środa, 5 czerwca 2013
Od Bonnie C.D. Alexandra
Uśmiechnęłam się szeroko i złapałam go za rękę
- I kto by pomyślał, że anioł nie jest taki grzeczny. - zaśmiał się idąc za mną do łazienki
- Czasem zastanawiam się czy lepiej ni byłoby gdyby mnie nie przemienili. - mruknęłam pod nosem
- Nie. - powiedział kładąc dłonie na moje biodra
- Czemu? - spytałam wchodząc do łazienki. Odkręciłam ciepłą wodę i usiadłam na brzegu wanny patrząc w oczy Alexandrowi
- Bo wtedy bym cię nie poznał
- No tak. Faktycznie. Bycie jakimś tam aniołem ma jakieś plusy. - uśmiechnęłam się
( Alex? )
- I kto by pomyślał, że anioł nie jest taki grzeczny. - zaśmiał się idąc za mną do łazienki
- Czasem zastanawiam się czy lepiej ni byłoby gdyby mnie nie przemienili. - mruknęłam pod nosem
- Nie. - powiedział kładąc dłonie na moje biodra
- Czemu? - spytałam wchodząc do łazienki. Odkręciłam ciepłą wodę i usiadłam na brzegu wanny patrząc w oczy Alexandrowi
- Bo wtedy bym cię nie poznał
- No tak. Faktycznie. Bycie jakimś tam aniołem ma jakieś plusy. - uśmiechnęłam się
( Alex? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
Uśmiechnąłem się po chwili.
-Wiec chyba nie będzie ci przeszkadzało gdy pójdę z tobą-zaśmiałem się
-Niee- odwzajemniła uśmiech
-To dobrze.
(Bonnie?)
-Wiec chyba nie będzie ci przeszkadzało gdy pójdę z tobą-zaśmiałem się
-Niee- odwzajemniła uśmiech
-To dobrze.
(Bonnie?)
Od Erick'a C.D. Crystal
Po chwili oboje już byliśmy w powietrzu
- Daleko jeszcze?
- Nie. - mruknąłem - To tam. - wskazałem palcem małą kawiarnię. Poleciałem za nią i z powrotem się przemieniłem - Co chcesz do jedzenia? - spojrzałem na nią
( Crystal? )
- Daleko jeszcze?
- Nie. - mruknąłem - To tam. - wskazałem palcem małą kawiarnię. Poleciałem za nią i z powrotem się przemieniłem - Co chcesz do jedzenia? - spojrzałem na nią
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
-Musimy lecieć?-spojrzałam na niego
-Tak będzie szybciej
-No dobrze, dobrze..-pokiwałam głową i po chwili przemieniłam się
(Eric?)
-Tak będzie szybciej
-No dobrze, dobrze..-pokiwałam głową i po chwili przemieniłam się
(Eric?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
Zrzuciłam z siebie morką koszulkę, przez którą zostałam już w samej trochę mokrej bieliźnie.
- Wanna jest przecież duża. - spojrzałam na niego.
( Alex? )
- Wanna jest przecież duża. - spojrzałam na niego.
( Alex? )
Od Erick'a C.D. Crystal
- Byłem w niej z...
- Niech zgadnę. - przerwała mi - Z Bonnie?
- Uczysz się. - zaśmiałem się - Ale jest kawałek stąd. Będzie szybciej ze skrzydłami
( Crystal? )
- Niech zgadnę. - przerwała mi - Z Bonnie?
- Uczysz się. - zaśmiałem się - Ale jest kawałek stąd. Będzie szybciej ze skrzydłami
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
-Do piekarni?-zdziwiłam się
-Dokładnie...-pokiwał głową
-W takim razie prowadź..Ja nie mam pojęcia gdzie jest.
(Eric?)
-Dokładnie...-pokiwał głową
-W takim razie prowadź..Ja nie mam pojęcia gdzie jest.
(Eric?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Dużo tego jest.- uśmiechnęłam się szeroko wchodząc do domu
- Od czegoś musimy w końcu zacząć.
- Więc zaczniemy od ciepłej kąpieli. Przyda się po tej zimnej. - mruknęłam ze śmiechem
- Nie była aż taka zimna
- Z początku nie. Natomiast potem. Owszem. - powiedziałam i zaśmiałam się cicho ściągając z siebie kolejno przemoczone ciuchy
( Alex? )
- Od czegoś musimy w końcu zacząć.
- Więc zaczniemy od ciepłej kąpieli. Przyda się po tej zimnej. - mruknęłam ze śmiechem
- Nie była aż taka zimna
- Z początku nie. Natomiast potem. Owszem. - powiedziałam i zaśmiałam się cicho ściągając z siebie kolejno przemoczone ciuchy
( Alex? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
Jak mówiła tak zrobiliśmy.I rzeczywiście już po jakimś czasie staliśmy na przeciw domku.
-To na co masz ochotę teraz?
(Bonnie?)
-To na co masz ochotę teraz?
(Bonnie?)
wtorek, 4 czerwca 2013
Od Erick'a C.D. Crystal
- Pewnie. - mruknąłem i zarzuciłem plecak na jedno ramie po czym wyszliśmy z pokoju i wyszliśmy z akademii
- Myślałam, że idziemy zdjęśc
- Bo idziemy. Ale idziemy do piekarni. Nie mam zamiaru się truć.
( Crystal? )
- Myślałam, że idziemy zdjęśc
- Bo idziemy. Ale idziemy do piekarni. Nie mam zamiaru się truć.
( Crystal? )
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Tak. - skinęłam głową i wzięłam rzeczy. Wsunęłam powoli nogi w buty i wzięłam latarkę do ręki. - Wrócimy wzdłuż jeziora. Łatwiej nam będzie. Jest jedno drzewo złamane. Jak wyjdziemy to będziemy na przeciwko domu
( Alex? )
( Alex? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
-Ja ciebie też..dlatego właśnie to zrobiłem-powiedziałem-Zimno ci?
Zadrżała lekko gdy zapytałem
-Troszeczkę..-przyznała
-Wracamy do domu?
(Bonnie?)
Od Erick'a C.D. Crystal
- Bonnie mówiła mi to samo. - powiedziałem łapiąc za plecak. Wrzuciłem bieliznę, spodenki i dwie koszulki. Włożyłem scyzoryk
- A scyzoryk po co?
- Ostatnio nie wziąłem i żałowałem
( Crystal? )
- A scyzoryk po co?
- Ostatnio nie wziąłem i żałowałem
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
Weszliśmy do jednego z pomieszczeń.
-Masz duży pokój-zauważyłam rozglądając się po pomieszczeniu.
(Eric?)
-Masz duży pokój-zauważyłam rozglądając się po pomieszczeniu.
(Eric?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Nawet nie wiesz, jaka ja jestem szczęśliwa. - jęknęłam obejmując go mocno - Kocham cię ponad życie. - szepnęłam
( Alex? )
( Alex? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
Byłem zadowolony. Podniosłem pierścionek i założyłem jej na palec. Objąłem ją.
-Jestem baardzo zadowolony..wiesz?-szepnąłem (Bonnie? Wwwww...już nie będę :C ) |
Od Erick'a C.D. Crystal
- Chodź. - powiedziałem patrząc na nią i wstając z podłogi
- Gdzie ty mnie...
- Idziemy do mojego pokoju. Muszę wsiąść plecak. - powiedziałem -a potem idziemy zjeść coś . - mruknąłem i ruszyłem do swojego pokoju. Za mną szła Crystal
( Crystal? )
- Gdzie ty mnie...
- Idziemy do mojego pokoju. Muszę wsiąść plecak. - powiedziałem -a potem idziemy zjeść coś . - mruknąłem i ruszyłem do swojego pokoju. Za mną szła Crystal
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
-No wiem, wiem wiem..-uśmiechnęłam się-Prowadź ty..bo mi się nie chce..
(Eric?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Alex. - szepnęłam cicho i upuściłam pierścionek na nasze rzeczy. Objęłam go za szyję i przytuliłam mocno do siebie, czując jak do oczu napływają mi łzy - O boże, tak. - jęknęłam cicho - Tak, tak, tak, tak. - zaczęłam powtarzać przez łzy
( Alex? No wiesz.! Straszyć aniołka?! Wstydź się, wstydź.! )
( Alex? No wiesz.! Straszyć aniołka?! Wstydź się, wstydź.! )
Od Alexandra C.D. Bonnie
-Tak..ja właśnie chcę..-zacząłem
-Ale..- przerwała mi.
-Poczekaj chwilę daj mi powiedzieć!A teraz czas na tradycyjną formułkę! Bonnie...wyjdziesz za mnie?-zapytałem
Co tradycja to tradycja.
(Bonnie? A dla czemu?Ja lubię straszyć!)
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Alex... - powiedziałam patrząc na niego
- Tak.?
- Czy ty chcesz powiedzieć, że... - urwałam. Bałam się, że myślę za wiele.
( Alex? Aaa.! Nie strasz, kurczę. x D )
- Tak.?
- Czy ty chcesz powiedzieć, że... - urwałam. Bałam się, że myślę za wiele.
( Alex? Aaa.! Nie strasz, kurczę. x D )
Od Alexandra C.D. Bonnie
Uśmiechnąłem się.
-Powiedzmy,że to prezent.
-Ładny...-oceniła
-Należał wcześniej do mojej matki.Jedyna pamiątka po niej. Ten pierścionek był..-zawahałem się czy powiedzieć..po mimo obaw wyjaśniłem-Był jej pierścionkiem zaręczynowym.
(Bonnie? A kuku! xd )
-Powiedzmy,że to prezent.
-Ładny...-oceniła
-Należał wcześniej do mojej matki.Jedyna pamiątka po niej. Ten pierścionek był..-zawahałem się czy powiedzieć..po mimo obaw wyjaśniłem-Był jej pierścionkiem zaręczynowym.
(Bonnie? A kuku! xd )
Od Erick'a C.D. Crystal
- Chcesz lecieć już? - spojrzałem na nią
- A czemu nie?
- Nie no dobra. - mruknąłem - Ale będziemy musieli coś zjeść przed podróżą. Jest za daleko. Któreś z nas może zasłabnąć i upaść. A wtedy sama wiesz, że nie będzie kolorowo
( Crystal? )
- A czemu nie?
- Nie no dobra. - mruknąłem - Ale będziemy musieli coś zjeść przed podróżą. Jest za daleko. Któreś z nas może zasłabnąć i upaść. A wtedy sama wiesz, że nie będzie kolorowo
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
-Wolałeś..-mruknęłam. Wzięłam małą torebkę i zwinęłam kilka najpotrzebniejszych rzeczy..No chyba nie muszę tłumaczyć..Na koniec zabrałam coś na zmianę..trafiło na sukienkę.
(Eric?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
Spojrzałam niepewnie to na Alexandra to na drobne pudełeczko w moich dłoniach. Rozchyliłam je delikatnie w obawie o najgorsze. Ale zamiast nie wiadomo czego, w pudełeczku był drobny, delikatny, srebrny pierścionek. Spojrzałam na Alexa
- Alex... - jęknęłam trochę niepewnie.
( Alex? Boję się.! x D )
- Alex... - jęknęłam trochę niepewnie.
( Alex? Boję się.! x D )
Od Alexandra C.D. Bonnie
-Nie..-mruknąłem i podałem jej pudełko-Jak chcesz otwórz..
Czy ja teraz zamierzałem się jej oświadczyć?Tak..chyba tak..
Bonnie spojrzała na mnie i niepewnie wzięła do rąk pudełeczko.
(Bonnie? XD)
Od Erick'a C.D. Crystal
- No co? - spojrzałem na nią z lekka rozbawiony - Wolałem się upewnić
( Crystal? )
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
-Nie musisz mnie pouczać..głupia nie jestem.
-Taka tego pewna?-zachichotał
Spiorunowałam go wzrokiem
(Eric?)
-Taka tego pewna?-zachichotał
Spiorunowałam go wzrokiem
(Eric?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Jesteś tego pewny? - spojrzałam na niego. Widziałam jego zmieszaną minę. Skoro nie chciał, nie miałam zamiaru naciskać. Podniosłam z ziemi sweterek i położyłam go na swoich ramionach aby nie przemarznąć.
( Alex? Wytłumaczysz? x D )
( Alex? Wytłumaczysz? x D )
Od Alexandra C.D. Bonnie
Gdy byliśmy na brzegu Bonnie nadepnęła na coś.
-Au..-jęknęła i podniosła przedmiot z ziemi-Co to?
Spojrzałem na nią,a w rękach trzymała małe pudełeczko
-Ym..Nic takiego- wyciągnąłem je z jej rąk.
(Bonnie?)
-Au..-jęknęła i podniosła przedmiot z ziemi-Co to?
Spojrzałem na nią,a w rękach trzymała małe pudełeczko
-Ym..Nic takiego- wyciągnąłem je z jej rąk.
(Bonnie?)
Od Erick'a C.D. Crystal
- Skoro tak bardzo chcesz. Musimy wyruszyć w nocy. Najlepiej tuż po zachodzie słońca
- Czemu?
- Lepiej aby nikt nie zobaczył dwóch osób ze skrzydłami szybujących po niebie. Nieprawdaż?
- No, może i racja
- No właśnie. I nie bierz za dużo rzeczy ze sobą. Niepotrzebny ciężar.
( Crystal? )
- Czemu?
- Lepiej aby nikt nie zobaczył dwóch osób ze skrzydłami szybujących po niebie. Nieprawdaż?
- No, może i racja
- No właśnie. I nie bierz za dużo rzeczy ze sobą. Niepotrzebny ciężar.
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
-Fajnie-powiedziałam z uśmiechem
Miejsca opuszczone przez chmary ludności..lubię takie miejsca...miejsca spokojne..czyli do takich zalicza się dżungla
(Eric?)
Miejsca opuszczone przez chmary ludności..lubię takie miejsca...miejsca spokojne..czyli do takich zalicza się dżungla
(Eric?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Yhym. - jęknęłam i przytuliłam się do niego. Oboje ruszyliśmy w stronę brzegu aby wyjść z wody
( Alex? )
( Alex? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
Przytuliłem ją do siebie.
Po piętnastu minutach zrobiło się znacznie zimniej.
-Wychodzimy?-zapytałem kiedy na skórze Bonnie pojawiła się gęsia skórka.
(Bonnie?)
Po piętnastu minutach zrobiło się znacznie zimniej.
-Wychodzimy?-zapytałem kiedy na skórze Bonnie pojawiła się gęsia skórka.
(Bonnie?)
Od Erick'a C.D. Crystal
- Okej. - mruknąłem obojętnie wzruszając ramioanmi
- Naprawdę?
- Tak. Ale to jest niemalże w środku dżungli. - spojrzałem na nią. - To nie jest aż tak blisko.
( Crystal? )
- Naprawdę?
- Tak. Ale to jest niemalże w środku dżungli. - spojrzałem na nią. - To nie jest aż tak blisko.
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
-Nie..
-No gadaj!
-No to..może pokazałbyś mi gdzie są takie miejsca?-spojrzałam na niego-Skoro nie ma ich na mapach..
(Eric?)
-No gadaj!
-No to..może pokazałbyś mi gdzie są takie miejsca?-spojrzałam na niego-Skoro nie ma ich na mapach..
(Eric?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
Weszłam głębiej do wody a już po chwili zanurzyłam pod taflą wody nawet ramiona. Płynęłam przed siebie nie zważając na nic oprócz wody, nieba i Alexandra, który płyną gdzieś za mną. Odwróciłam się przodem do niego i spojrzałam na niego z uśmiechem
( Alex? )
( Alex? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
Uśmiechnąłem się...Sarna jednak zobaczywszy nas spłoszyła się. Rozebrałem się do bokserek i wszedłem do wody..
(Bonnie?)
(Bonnie?)
Od Erick'a C.D. Crystal
- No już. Mów.
- Co?
- Na jaki 'genialny' plan wpadłaś. - powiedziałem ze śmiechem
( Crystal? )
- Co?
- Na jaki 'genialny' plan wpadłaś. - powiedziałem ze śmiechem
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
-Mi chyba się uda.Jestem aniołem wychowanym przez tych najważniejszych-uśmiechnęłam się
-I tak ci się nie uda..
-A może..nie...głupi pomysł-powiedziałam
(Eric?)
-I tak ci się nie uda..
-A może..nie...głupi pomysł-powiedziałam
(Eric?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Mam taki zamiar. - powiedziałam z uśmiechem zrzucając już z ramion sweterek. Po chwili znalazłam się w samej bieliźnie. Spojrzałam na dosyć zdziwionego Alexandra i uśmiechnęłam się - Ja idę pływać. - zaśmiałam się odgarniając rozpuszczone włosy na plecy i ruszyłam w stronę wody wchodząc powoli do wody. Gdy miałam wodę do kolan zobaczyłam sarnę
- Alex. - szepnęłam aby jej nie spłoszyć - Mówiłam, że w nocy jesioro tętni życiem. - uśmiechnęłam się wskazując sarnę.
( Alex? )
- Alex. - szepnęłam aby jej nie spłoszyć - Mówiłam, że w nocy jesioro tętni życiem. - uśmiechnęłam się wskazując sarnę.
( Alex? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
-To chodźmy razem..
Gdy okazało się,że woda jest ciepła spojrzałem na nią z uśmieszkiem.
-To co?Popływamy?
(Bonnie?)
Gdy okazało się,że woda jest ciepła spojrzałem na nią z uśmieszkiem.
-To co?Popływamy?
(Bonnie?)
Od Erick'a C.D. Crystal
- Ja tam ledwo trafiłem. - mruknąłem
- Co masz na myśli?
- Najpiękniejszych miejsc na świecie nigdy nie znajdziesz na mapach. - powiedziałem patrząc na nią - Są strzeżone aby żaden człowiek tam nie dotarł i nie zniszczył jego piękna.
- Skąd to wiesz?
- Bo pilnują tego anioły. Ja się przemknąłem.
( Crystal? )
- Co masz na myśli?
- Najpiękniejszych miejsc na świecie nigdy nie znajdziesz na mapach. - powiedziałem patrząc na nią - Są strzeżone aby żaden człowiek tam nie dotarł i nie zniszczył jego piękna.
- Skąd to wiesz?
- Bo pilnują tego anioły. Ja się przemknąłem.
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
-Fajnie..Podróżować...-powiedziałam-Chciałabym zobaczyć kilka niesamowitych widoków..Spać pod gołym niebem..I w ogóle..
Spojrzałam na niego
-Może kiedyś tam pojadę..
(Eric?)
Spojrzałam na niego
-Może kiedyś tam pojadę..
(Eric?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
Zaśmiałam się
- Cały ty. - mruknęłam wtulając się w niego. - Jestem ciekawa czy woda jest ciepła. - zaśmiałam się cicho
( Alex? )
- Cały ty. - mruknęłam wtulając się w niego. - Jestem ciekawa czy woda jest ciepła. - zaśmiałam się cicho
( Alex? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
-O nic już nie chodzi.Po prostu coś chciałem,ale uznałem,że to mało ważne-powiedziałem
A raczej nie wiem jak zareagujesz i nie chcę cię zdenerwować lub coś takiego-pomyślałem Przytuliłem ją mocniej (Bonnie? Ym..Za chwilkę xd ) |
Od Erick'a C.D. Crystal
- Gdybyś była ze mną na zachodzie, dopiero byś zobaczyła piękne niebo. - powiedziałem wyglądając przez okno. Gdy zobaczyłem zaciekawiony wzrok dziewczyny wyjaśniłem - Wiele podróżowałem.
( Crystal? )
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
-Tak..kto by pomyślał..-powiedziałam
Był już wieczór.
-Zobacz jakie ładne niebo-spojrzałam przez okno.
(Eric?)
Był już wieczór.
-Zobacz jakie ładne niebo-spojrzałam przez okno.
(Eric?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Alex.? - spojrzałam na niego i usiadłam - Coś się stało?
- Nie. - mruknął pod nosem
- Hej, Skarbie. - spojrzałam w jego oczy - Co się stało? - spytałam spokojnie nie odrywając od niego wzroku.
( Alex? O co chodzi...? x D Bać się już czy za chwilę? )
- Nie. - mruknął pod nosem
- Hej, Skarbie. - spojrzałam w jego oczy - Co się stało? - spytałam spokojnie nie odrywając od niego wzroku.
( Alex? O co chodzi...? x D Bać się już czy za chwilę? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
Przytuliłem ją do siebie. Chciałem jej coś powiedzieć..ale jakoś nie mogłem
-Bonnie..ja..-westchnąłem gdy spojrzała na mnie wyczekująco-Zapomnij,że coś mówiłem..Już nieważne.
(Bonnie?)
-Bonnie..ja..-westchnąłem gdy spojrzała na mnie wyczekująco-Zapomnij,że coś mówiłem..Już nieważne.
(Bonnie?)
Od Erick'a C.D. Crystal
- No cóż. Każdy lubi co innego. - powiedziałem rozbawiony - Boże. I kto by pomyślał, że znajdę się z jakimś aniołem w jego pokoju i będę gadał.A co gorsza się śmiał. - powiedziałem z rozbawieniem
( Crystal? )
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
Uśmiechnęłam się.
-Taka prawda-zaśmiałam się cicho-Lubię się śmiać...
-Na prawdę?
-Tak..-śmiałam się.
(Eric?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
Zaśmiałam się cicho
- Zawsze uwielbiałam mitologie. - powiedziałam z uśmiechem i położyłam się na kamieniu patrząc na czyste gwieździste niebo
( Alex/ )
- Zawsze uwielbiałam mitologie. - powiedziałam z uśmiechem i położyłam się na kamieniu patrząc na czyste gwieździste niebo
( Alex/ )
Od Alexandra C.D. Bonnie
-Ah..No tak-przypomniałem sobie-Siostra
Heliosa..boga słońca. Uważana za jedną z bogiń księżyca..Na przykład
Diany, która po przypadkowym zabiciu ukochanego została boginią księżyca
Bonnie spojrzała na mnie.
-No co? Kiedyś się tego uczyłem.Uczyłem się i o mitologii greckiej..o Grecji..Rzymie i innych takich..
(Bonnie?)
Bonnie spojrzała na mnie.
-No co? Kiedyś się tego uczyłem.Uczyłem się i o mitologii greckiej..o Grecji..Rzymie i innych takich..
(Bonnie?)
Od Erick'a C.D. Crystal
Zacząłem się śmiać
- To raczej ja to powinienem powiedzieć. W końcu jeszcze do niedawna twierdziłaś, że nie lubisz demonów a teraz obaj się sobie zwierzamy. - zacząłem się śmiać - Co za ironia. - zaśmiałem się
( Crystal? )
- To raczej ja to powinienem powiedzieć. W końcu jeszcze do niedawna twierdziłaś, że nie lubisz demonów a teraz obaj się sobie zwierzamy. - zacząłem się śmiać - Co za ironia. - zaśmiałem się
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
Pokiwałam głową
-I tak teraz nie mam łatwo..więc to raczej nic nie zmieni-powiedziałam
Spojrzałam na niego.
-Jeśli masz mnie dość to wyjdź..ale jeśli jeszcze cię dostatecznie nie wkurzyłam możesz zostać.
(Eric?)
-I tak teraz nie mam łatwo..więc to raczej nic nie zmieni-powiedziałam
Spojrzałam na niego.
-Jeśli masz mnie dość to wyjdź..ale jeśli jeszcze cię dostatecznie nie wkurzyłam możesz zostać.
(Eric?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Też tak sądzę. - uśmiechnęłam się i oparłam głowę o jego ramię. - Nie byłam tu podczas pełni.
- Nie? - spytał cicho
- Nie. Dzisiaj pierwszy raz wiedzę wszystko podczas pełni. - powiedziałam i uśmiechnęłam się - Zapewne Selene nas obserwuje - powiedziałam patrząc w księżyc
- Kto?
- Selene. Bogini księżyca. - powiedziałam z uśmiechem
( Alex? )
- Nie? - spytał cicho
- Nie. Dzisiaj pierwszy raz wiedzę wszystko podczas pełni. - powiedziałam i uśmiechnęłam się - Zapewne Selene nas obserwuje - powiedziałam patrząc w księżyc
- Kto?
- Selene. Bogini księżyca. - powiedziałam z uśmiechem
( Alex? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
-Zgodzę się z tobą-powiedziałem
Po chwili zza chmur wyłonił się srebrny księżyc.Jego tarcza lśniła pięknym blaskiem. Była pełnia.
-Bardzo tu pięknie..
(Bonnie?)
Po chwili zza chmur wyłonił się srebrny księżyc.Jego tarcza lśniła pięknym blaskiem. Była pełnia.
-Bardzo tu pięknie..
(Bonnie?)
Od Erick'a C.D. Crystal
- Jedyna osoba, która tak twierdzi. Nie licząc siostry. - zaśmiałem się- Ale to nie zmienia faktu, że od teraz muszę cię znosić
- Czemu?
- Bo jak już rak komuś coś powiem, to oznacza, że muszę teraz tej osoby pilnować.
- Niby czemu?
- Moja zasada. - mruknąłem - Ale nie ważne. A poza tym. Za dużo o mnie wiesz jak na jeden dzień. Wiesz co wyczuwam, więc tak łatwo teraz mieć nie będziesz. - zaśmiałem się
( Crystal? )
- Czemu?
- Bo jak już rak komuś coś powiem, to oznacza, że muszę teraz tej osoby pilnować.
- Niby czemu?
- Moja zasada. - mruknąłem - Ale nie ważne. A poza tym. Za dużo o mnie wiesz jak na jeden dzień. Wiesz co wyczuwam, więc tak łatwo teraz mieć nie będziesz. - zaśmiałem się
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
-Wcale nie musisz mnie znosić.-powiedziałam
-Nie?
-Nie musisz. Nikomu nie wygadam to co od ciebie usłyszałam..Taka to ja nie jestem.Sekrety niech lepiej zostaną sekretami,a nie zamieniają się w plotki!
(Eric?)
-Nie?
-Nie musisz. Nikomu nie wygadam to co od ciebie usłyszałam..Taka to ja nie jestem.Sekrety niech lepiej zostaną sekretami,a nie zamieniają się w plotki!
(Eric?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Okej. No to chodźmy. - uśmiechnęłam się i wyszliśmy z domu. Zamknęłam dom i włożyłam klucze do kieszeni jeansów. Założyłam na ramiona sweterek i włączyłam latarkę. Zaczęłam iść przodem. Wolną ręką trzymałam Alex'a za dłoń. Po kilku minutach marszu zauważyłam drzewko z wyrytym napisałem ' Byłyśmy tutaj.'
- To tu. - powiedziałam zatrzymując się
- Skąd wiesz? Nic tu nie ma.
- Ja tu pisałam z przyjaciółką. - wskazałam światłem latarki na napis - To będzie tam. - powiedziałam ruszając w gęste krzaki po lewej. Gdy się przez nie przedarliśmy znaleźliśmy się na skałach. Za skałami było trochę piasku i wielkie granatowe jezioro. Usiadłam na kamieniu.
- Pięknie, prawda? - spytałam wyłączając latarkę i kładąc ją na bok
( Alex? )
- To tu. - powiedziałam zatrzymując się
- Skąd wiesz? Nic tu nie ma.
- Ja tu pisałam z przyjaciółką. - wskazałam światłem latarki na napis - To będzie tam. - powiedziałam ruszając w gęste krzaki po lewej. Gdy się przez nie przedarliśmy znaleźliśmy się na skałach. Za skałami było trochę piasku i wielkie granatowe jezioro. Usiadłam na kamieniu.
- Pięknie, prawda? - spytałam wyłączając latarkę i kładąc ją na bok
( Alex? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
Poszliśmy do sypialni.Udawałem,że czegoś szukam,a Bonnie sprawnie wzięła to co potrzebowała.Nachyliła się nade mną
-Czego tak szukasz?
-Oj..Nie ważne.Idź na dół i poczekaj za mną.Ja zaraz przyjdę-powiedziałem pośpiesznie
Zdziwiona Bonnie wyszła,a ja szybko pochwyciłem to co szukałem i zbiegłem do niej.
-Gotowy.
(Bonnie?)
-Czego tak szukasz?
-Oj..Nie ważne.Idź na dół i poczekaj za mną.Ja zaraz przyjdę-powiedziałem pośpiesznie
Zdziwiona Bonnie wyszła,a ja szybko pochwyciłem to co szukałem i zbiegłem do niej.
-Gotowy.
(Bonnie?)
Od Erick'a C.D. Crystal
- Hej. Ja ci wyjawiłem swój sekret, którego jeszcze nikomu nie mówiłem
- Nikomu?
- Oprócz ciebie, nikt o tym nie wiem. - mruknąłem - Więc czy chcę czy nie i tak teraz będę musiał ciebie znosić - zaśmiałem się
( Crystal? )
- Nikomu?
- Oprócz ciebie, nikt o tym nie wiem. - mruknąłem - Więc czy chcę czy nie i tak teraz będę musiał ciebie znosić - zaśmiałem się
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
-Ja jeszcze nie wiem gdzie
pojadę-powiedziałam-W sumie wszystkie sprawy załatwiłam w wakacje: byłam
w starym mieście..Spotkałam nawet potomków rodziny Tinsel z której
wywodził się on..Nawet rozmawiałam z dziewczyną,która jest spokrewniona z
Matte! Wysłuchałam historii,która krąży od lat w ich
rodzinie..-zaczęłam gadać-Było wspaniale..Owa kobieta wspomniała nawet o
Matte'im..To dziwne: przyjeżdżasz do miasta.Spotykasz ludzi z którymi
był spokrewniony ktoś kogo kochałaś i słyszysz nagle o sobie...Zresztą
przepraszam.Rozpędziłam się!
(Eric?)
(Eric?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Możemy już się zbierać. Tylko muszę jeszcze iść do torby po....
- Po co? - spytał zdziwiony
- Po latarkę i jakiś sweter. - zaśmiałam się
( Alex? )
- Po co? - spytał zdziwiony
- Po latarkę i jakiś sweter. - zaśmiałam się
( Alex? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
-Ja też się stęskniłem-zapewniłem ją
Usiedliśmy z powrotem na kanapie przytuleni.. Gdy film się skończył za oknem było już w miarę ciemno. -To co?Możemy iść teraz?Tylko będę musiał iść do swojej torby najpierw.. (Bonnie?) |
Od Erick'a C.D. Crystal
- Oooo nie! Nie mam zamiaru tutaj siedzieć. Przyjechałem tu z siostrą aby pokazała mi okolicę i tyle. Ale to, że nikogo tutaj nie znam, nie znaczy, że chcę zawierać przyjaźnie i siedzieć tu cały czas. Wręcz przeciwnie. Może pojadę jeszcze gdzieś gdzie jest ciepło. W końcu jeszcze chyba ponad dwa tygodnie do rozpoczęcia.
( Crystal?)
( Crystal?)
Od Crystal C.D. Erick'a
-Dobrze wiedzieć!-powiedziałam z wesolutkim uśmiechem-Znam demona który powiedział mi komplement!
-Tak..Ale nie przyzwyczajaj się!-nadal śmiał się
-Wiem,wiem, wiem...A czy ty wiesz,że jutro chyba wyjeżdżam?-zapytałam-A ty?Zostajesz tutaj do rozpoczęcia roku szkolnego?
(Eric?)
-Tak..Ale nie przyzwyczajaj się!-nadal śmiał się
-Wiem,wiem, wiem...A czy ty wiesz,że jutro chyba wyjeżdżam?-zapytałam-A ty?Zostajesz tutaj do rozpoczęcia roku szkolnego?
(Eric?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Może starczy, może nie. - powiedziałam z uśmiechem patrząc w jego oczy
- Czyli mam rozumieć, że...
- Że za długo Cię nie widziałam. - szepnęłam i ujęłam w dłonie jego twarz, przysuwając ją do pocałunku - Zdecydowanie za długo
( Alex? )
- Czyli mam rozumieć, że...
- Że za długo Cię nie widziałam. - szepnęłam i ujęłam w dłonie jego twarz, przysuwając ją do pocałunku - Zdecydowanie za długo
( Alex? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
Odsunęła się,a ja położyłem ją na tej kanapie. Zacząłem całować ją w usta i szyję. Namiętnie,ale i delikatnie.
-To ci wystarczy?-zapytałem-Może masz ochotę na więcej?
(Bonnie?)
-To ci wystarczy?-zapytałem-Może masz ochotę na więcej?
(Bonnie?)
Od Erick'a C.D. Crystal
- Naprawdę? - spojrzałem na nią rozbawiony
- O co ci teraz chodzi?
- Mówisz komplementy demonowi? - zaśmiałem się, a dziewczyna przewróciła oczami , co sprawiło, że zacząłem się jeszcze głośniej śmiać - Jeśli będziesz taka jak teraz, może uda się komuś z tobą wytrzymać. - powiedziałem ze śmiechem
- To miał być komplement czy obelga?- spytała poprzez śmieche
- Z moich słów to był zdecydowanie komplement. - zaśmiałem się
( Crystal? )
- O co ci teraz chodzi?
- Mówisz komplementy demonowi? - zaśmiałem się, a dziewczyna przewróciła oczami , co sprawiło, że zacząłem się jeszcze głośniej śmiać - Jeśli będziesz taka jak teraz, może uda się komuś z tobą wytrzymać. - powiedziałem ze śmiechem
- To miał być komplement czy obelga?- spytała poprzez śmieche
- Z moich słów to był zdecydowanie komplement. - zaśmiałem się
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
-Ale..dobrze,że jesteś sobą.Przynajmniej
nikogo nie oszukujesz udając-powiedziałam-Eric. Przekonałam się,że nie
jesteś zły. Po mimo wad masz też zalety.
(Eric?)
(Eric?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Niech Ci będzie. - powiedziałam z ciężkim westchnieniem
- Coś się stało?
- Tak. Bo liczyłam na coś więcej. - zaśmiałam się cicho
- Na co? - spojrzał na mnie
- No nie wiem. Może tak na przykład na to. - powiedziałam z uśmiechem i pocałowałam go namiętnie
( Alex? )
- Coś się stało?
- Tak. Bo liczyłam na coś więcej. - zaśmiałam się cicho
- Na co? - spojrzał na mnie
- No nie wiem. Może tak na przykład na to. - powiedziałam z uśmiechem i pocałowałam go namiętnie
( Alex? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
Film niestety okazał być się komedią.. (CZEMU?NO CZEMU!?)
Mimo wszystko jednak mocno trzymałem Bonnie
-Komedia czy nie będę ciebie mocno przytulał..
(Bonnie?)
Mimo wszystko jednak mocno trzymałem Bonnie
-Komedia czy nie będę ciebie mocno przytulał..
(Bonnie?)
Od Erick'a C.D. Crystal
- Jedyny żyjący przyjaciel to Bonnie. - powiedziałem patrząc na nią - A wracając do randek. Zapomnij. - powiedziałem ze śmiechem
- Czemu?
- Bo nie. to nie w moim stylu. Nie lubię udawać kogoś kim nie jestem. Czyli miłym dzieciakiem. - mruknąłem rozbawiony - Po za tym. Wolę robić całą masę rzeczy, byle nie patrzeć jak jakieś dziewczyny lgną do mnie jak ćmy do ognia. Desperatki spragnione miłości. Faktycznie, powinienem na to iść. - powiedziałem rozbawiony
( Crystal? )
- Czemu?
- Bo nie. to nie w moim stylu. Nie lubię udawać kogoś kim nie jestem. Czyli miłym dzieciakiem. - mruknąłem rozbawiony - Po za tym. Wolę robić całą masę rzeczy, byle nie patrzeć jak jakieś dziewczyny lgną do mnie jak ćmy do ognia. Desperatki spragnione miłości. Faktycznie, powinienem na to iść. - powiedziałem rozbawiony
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
-Podrzędny aniołek?-spytałam kiwając ze
zrozumieniem głową-To idź do tego aniołka!A co do randek: czemu nie?To
do ciebie pasują. Dziewczynę na pewno będą lgnąć do ciebie jak nie wiem
co!
-Wszystkie?-spytał nadal się śmiejąc -Wszystkie! -Ty też!-teraz po prostu pękał ze śmiechu -Nie. Bardzo mi przykro,ale nie jesteś w moim typie-wyjaśniłam z uśmiechem-Ja nie zamierzam się z nikim wiązać..ponieważ-pokręciłam głową-Nie ważne.Leć do tego swojego najlepszego przyjaciela (Eric? Leć do tego anioła..chociaż..czy ty przypadkiem..? xd ) |
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Szczerze mówiąc, to właśnie mam nadzieję na jakiś horror. - zaśmiałam się i objęłam go mocniej.
- Oj Bonnie. - zaśmiał się i przytulił mnie mocniej
- No co? Przynajmniej będę mogła cię mocno przytulić. - uśmiechnęłam się szeroko
( Alex? )
- Oj Bonnie. - zaśmiał się i przytulił mnie mocniej
- No co? Przynajmniej będę mogła cię mocno przytulić. - uśmiechnęłam się szeroko
( Alex? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
-Ja też-przyznałem-Gdyby okazało się,że to jakiś bardzo straszny horror pamiętaj o jednym!
-O czym?
-O tym,że tu jestem i zawsze służę przytuleniem lub pocałowaniem-zaśmiałem się
(Bonnie?)
-O czym?
-O tym,że tu jestem i zawsze służę przytuleniem lub pocałowaniem-zaśmiałem się
(Bonnie?)
Od Erick'a C.D. Crystal
- Nie ma mowy. - powiedziałem rozbawiony
- Czemu?
- Nie mam zamiaru chodzić na żadne randki. - zacząłem się śmiać - Nie, to to już na pewno nie jest dla mnie. Prędzej zniosę fakt, że moim najlepszym przyjacielem jest jakiś podrzędny aniołek. Ale na pewno nie randki. - powiedziałam niemalże rozbawiony do łez
( Crystal? Erick i randki? Wymyśliłaś x D )
- Czemu?
- Nie mam zamiaru chodzić na żadne randki. - zacząłem się śmiać - Nie, to to już na pewno nie jest dla mnie. Prędzej zniosę fakt, że moim najlepszym przyjacielem jest jakiś podrzędny aniołek. Ale na pewno nie randki. - powiedziałam niemalże rozbawiony do łez
( Crystal? Erick i randki? Wymyśliłaś x D )
Od Crystal C.D. Erick'a
-Znajdź sobie kogoś-powiedziałam
-Co?Nie!To nie takie proste-zaczął -To jest proste.Wyjedź na jakiś czas z Akademii i poznaj kogoś. Nowa miłość zastąpi dawną.Uwierz mi...Może to wydaje się trudne,ale z czasem natrafisz na jakąś odpowiednią dziewczynę- szturchnęłam do lekko z uśmiechem. (Eric? Crystal radzi!Koniec świata!) |
Od Bonnie C.D. Alexandra
- A mi to obojętnie. - zaśmiałam się i włączyłam film. Podeszłam do Alexandra i usiadłam przy nim obejmując go w pasie i kładąc głowę na jego ramieniu, które właśnie mnie otoczyło.
- Co bym nie oglądała i tak, i tak to zniosę. - zaśmiałam się przytulając go do siebie
( Alexander? )
- Co bym nie oglądała i tak, i tak to zniosę. - zaśmiałam się przytulając go do siebie
( Alexander? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
-Dobrze-zaśmiałem się
Szybko wybrałem jakiś film (na chybił trafił xd )
-Może być?-spytałem
(Bonnie?)
Szybko wybrałem jakiś film (na chybił trafił xd )
-Może być?-spytałem
(Bonnie?)
Od Erick'a C.D. Crystal
- Nie. - mruknąłem. - Czuję się źle bo komukolwiek o tym powiedziałem. Nie widzę sensu rozdrapywania ran przeszłości. Co się stało to się przecież nie odstanie. Nie chcę żyć przeszłością, tym co kiedyś było, wspominać tamtych ludzi, wspominać uczuć, które mi wtedy towarzyszyły. Bo to jest najgorsze co mogę zrobić. Chcę po prostu zapomnieć o tym co było i o tym co mnie z nią łączyło. Znaleźć coś czym się zajmę i poświęcę abym mógł zapomnieć do końca i na zawsze. - mruknąłem - wlepiając wzrok w podłogę
( Crystal? )
( Crystal? )
Od Crystal C.D. Erick'a
Wstałam i usiadłam na podłodze. Spojrzałam mu w oczy
-Czujesz się z tym źle..z tym,że powiedziałeś o tym nowo poznanej kalece u której w tym momencie jesteś?-spytałam
Mój głos był spokojny i delikatny. Nie gniewałam się na jego słowa. Przywykłam nawet do gorszych obelg.
(Eric?)
-Czujesz się z tym źle..z tym,że powiedziałeś o tym nowo poznanej kalece u której w tym momencie jesteś?-spytałam
Mój głos był spokojny i delikatny. Nie gniewałam się na jego słowa. Przywykłam nawet do gorszych obelg.
(Eric?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
- Hm, nie wiem . - jęknęłam cicho i rozejrzałam się po salonie. - Albo już wiem
- Więc co?
- Możemy coś obejrzeć. - uśmiechnęłam się i zaciągnęłam Alexandra na wielką kanapę. Na przeciwko na ścianie wisiał telewizor - A teraz pytanie, co chcesz oglądać?
- Nie wiem. - mruknął
- Zawsze nie wiesz. - zaśmiałam się i pocałowałam go w policzek - Ale tym razem się postarasz i coś wymyślisz. - uśmiechnęłam się
( Alexander? )
- Więc co?
- Możemy coś obejrzeć. - uśmiechnęłam się i zaciągnęłam Alexandra na wielką kanapę. Na przeciwko na ścianie wisiał telewizor - A teraz pytanie, co chcesz oglądać?
- Nie wiem. - mruknął
- Zawsze nie wiesz. - zaśmiałam się i pocałowałam go w policzek - Ale tym razem się postarasz i coś wymyślisz. - uśmiechnęłam się
( Alexander? )
Od Alexandra C.D. Bonnie
-Też tak myślę-powiedziałem i pocałowałem ją.
Przytuliłem dziewczynę do siebie mocniej.
-A co teraz chcesz robić?Już nie mogę doczekać się wieczoru..
(Bonnie?)
Przytuliłem dziewczynę do siebie mocniej.
-A co teraz chcesz robić?Już nie mogę doczekać się wieczoru..
(Bonnie?)
Od Erick'a C.D. Crystal
- A ty nie musiałaś znosić mojego życia. - mruknąłem pod nosem.
- Co? - spytała lekko unosząc wzrok aby spojrzeć mi w oczy.
- Nic. - westchnąłem i osunąłem się powoli na ziemię wciąż opierając plecy o drzwi. - Sam nie wierzę w to, że siedzę u jakiejś ledwo poznanej kaleki. A najbardziej nie mogę uwierzyć w to, że powiedziałem Ci o Maiwenn.
( Crystal?)
- Co? - spytała lekko unosząc wzrok aby spojrzeć mi w oczy.
- Nic. - westchnąłem i osunąłem się powoli na ziemię wciąż opierając plecy o drzwi. - Sam nie wierzę w to, że siedzę u jakiejś ledwo poznanej kaleki. A najbardziej nie mogę uwierzyć w to, że powiedziałem Ci o Maiwenn.
( Crystal?)
Od Crystal C.D. Erick'a
-Eric...-powiedziałam cicho-Ja oczekuję od ciebie tylko tyle,abyśmy porozmawiali trochę. Nie wiesz jak to jest gdy osoba rozgadana musi milczeć.-westchnęłam-Ale..skoro chcesz iść.To idź.Nic nie poradzę
(Eric?)
Od Bonnie C.D. Alexandra
Uśmiechnęłam się
- W nocy
- Dopiero?
- Mówiłam. Wtedy jest najpiękniej. Wszystko budzi się do życia. I.... jest po prostu idealnie. - powiedziałam wtulając się w niego. - Tym bardziej jeśli będę z Tobą. Wtedy już naprawdę będzie idealnie. - wymruczałam cicho
( Alex? )
- W nocy
- Dopiero?
- Mówiłam. Wtedy jest najpiękniej. Wszystko budzi się do życia. I.... jest po prostu idealnie. - powiedziałam wtulając się w niego. - Tym bardziej jeśli będę z Tobą. Wtedy już naprawdę będzie idealnie. - wymruczałam cicho
( Alex? )
Subskrybuj:
Posty (Atom)